Znasz to uczucie, kiedy przed wyjściem wszystko idzie po Twojej myśli: makijaż wyszedł perfekcyjnie, czujesz się świetnie w swoim outficie, a potem… patrzysz w lustro i bum! Fryzura przypomina chmurkę? Przerabiałam to tyle razy, że mogłabym napisać o tym książkę. Na szczęście puszenie to nie wyrok, a znak, że włosy potrzebują więcej uwagi. W tym wpisie pokażę Ci, jak rozpoznać, że Twoje włosy się puszą, czego im brakuje i jak je ujarzmić, żeby wreszcie zaczęły wyglądać tak, jak chcesz 🌸.
📢 To warto zapamiętać:
Puszące się włosy mają to do siebie, że żyją własnym życiem 🫣. Najczęściej są to szorstkie i suche włosy w dotyku. Niezależnie od tego, jak bardzo je wygładzisz prostownicą czy szczotką, po chwili znów robią Ci na przekór. Zazwyczaj przypominają siano, brakuje im blasku, łatwo się plączą i reagują na wahania pogody. Gdy na dworze jest wilgotno, zaczynają się unosić i falować, a przy suchym powietrzu stają się matowe i łamliwe.
Jeśli większość z powyżej wymienionych cech odpowiada Twoim kosmykom, to prawdopodobnie zmagasz się właśnie z puszeniem. Na szczęście ten problem da się opanować odpowiednią pielęgnacją i nawykami, które przywrócą im równowagę i gładkość, ale o tym więcej znajdziesz w dalszej części wpisu!
Główną przyczyną problemu puszenia jest brak równowagi PEH, czyli między proteinami, emolientami i humektantami. Są to 3 filary prawidłowej pielęgnacji włosów, do których warto się stosować, jeśli chce się poprawić ich kondycję i osiągnąć najlepsze rezultaty.
Wiem, że na początku ciężko załapać, o co w tym wszystkim chodzi. Ja również miałam z tym problem. Nie musisz jednak błądzić! Zapraszam Cię do wpisu: Równowaga PEH w pigułce, gdzie znajdziesz informacje, jak zbudować rutynę pielęgnacyjną zgodną z potrzebami swoich włosów 🤍.
Brak równowagi PEH to nie jest jedyny powód puszenia się włosów. Jeżeli zatem wiesz, że Twoja pielęgnacja jest dobrze dobrana, a mimo tego włosy dalej żyją własnym życiem, to problem może tkwić zupełnie w czymś innym. Sprawdź poniżej, co jeszcze może wpływać na Twoje pasma.
Częste zabiegi chemiczne, jak farbowanie czy rozjaśnianie naruszają barierę ochronną i wysuszają włosy. Co więcej, gorący strumień powietrza przy suszeniu włosów, a także ich codzienna stylizacja otwierają łuski. Gdy łuska pozostaje niedomknięta, każdy kontakt z wilgotnym powietrzem prowadzi do pęcznienia włókien i to właśnie ten moment, w którym włosy zaczynają się puszyć.
To, jak bardzo Twoje włosy się puszą, w dużej mierze zależy również od ich porowatości, czyli stopnia odchylenia łusek od łodygi włosa. Włosy wysokoporowate mają łuski włosów mocno odchylone od łodygi. Wysoka porowatość sprawia, że pasma błyskawicznie chłoną wodę, ale równie szybko ją tracą, przez co łatwo stają się napuszone. Z kolei włosy niskoporowate puszą się rzadziej, jednak jeśli przesadzisz z proteinami lub ciężkimi olejami, mogą wyglądać na przyklapnięte.
Nie wiesz, jaki masz rodzaj włosów? Na naszej stronie znajduje się test na porowatość włosów. Wykonaj go, a dowiesz się, jak dobrać odpowiednią pielęgnację do swoich potrzeb.

Powyżej zamieściłam grafikę, która pokazuje, jak wyglądają łuski przy różnym stopniu porowatości. To naprawdę pomaga zrozumieć, dlaczego jedne włosy puszą się częściej niż inne.
Włosy reagują na pogodę niemal tak samo, jak skóra. Duża wilgotność sprawia, że pasma chłoną wodę z powietrza, łuski włosa się rozchylają, przez co fryzura traci gładkość. Równie niekorzystnie działa słońce. Promieniowanie UVA i UVB osłabiają strukturę keratyny, przez co włosy stają się kruche i łamliwe. Jeśli dodamy do tego słoną wodę czy chlor z basenu, efekt wysuszenia włosów jest gwarantowany. Zimą natomiast mróz i suche powietrze w ogrzewanych pomieszczeniach zabierają z włosów resztki wilgoci, sprawiając, że stają się sztywne i matowe.
Puszenie włosów często nie wynika z ich natury, a z naszych nawyków. Mocniejsze szampony z silnymi detergentami, jak SLS/SLES, pocieranie ręcznikiem, gorąca woda, zostawianie włosów do naturalnego wyschnięcia czy brak termoochrony przy suszeniu – to wszystko prowadzi do nasilenia problemu puszenia i utraty zdrowego wyglądu włosów. Pozornie drobne błędy prowadzą do mikrouszkodzeń, a z czasem nasze włosy stają się coraz trudniejsze do współpracy.
Sprawdź poniżej szampony idealne do mycia spuszonych włosów 👇.
Stosowanie odpowiednich kosmetyków to klucz do poskromienia niesfornych kosmyków. Włosy, które mają tendencję do puszenia się, potrzebują nie tylko optymalnego nawilżenia, ale też ochrony przed utratą wilgoci i działaniem czynników zewnętrznych. Dlatego tak ważne jest, aby pielęgnacja była kompleksowa i obejmowała zarówno oczyszczanie, jak i regenerację oraz zabezpieczenie końcówek 😊.
Oleje to prawdziwe złoto dla puszących się włosów. Nie tylko wygładzają kosmyki i nadają im blask, ale też tworzą na ich powierzchni delikatną warstwę ochronną, która zatrzymuje wilgoć wewnątrz włosa.
Do pielęgnacji włosów skłonnych do puszenia świetnie sprawdzają się naturalne oleje, takie jak olej arganowy, olej kokosowy, olej jojoba, olej lniany, olej z pestek winogron, olej z nasion brokuła czy olej awokado. Regularnie stosowane, pomagają ujarzmić niesforne kosmyki i przywrócić im zdrowy połysk ✨.
Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak rozpocząć olejowanie włosów, zajrzyj do wpisu: „Olejowanie włosów – jak zacząć?„, w którym wyjaśniamy, jak dobrać odpowiedni olej i sposób aplikacji do rodzaju włosów.
Odżywka to absolutna podstawa, bez niej ani rusz! Wybieraj produkty bogate w emolienty (np. oleje roślinne, masło shea, silikony lekkiego typu) oraz substancje odżywcze, które pomagają domknąć łuski włosa. Dzięki temu pasma staną się miękkie, elastyczne i mniej podatne na puszenie.
Z kolei maski wygładzające warto stosować raz lub dwa razy w tygodniu. Najlepiej zostawić ją na 10-15 minut, żeby składniki mogły dobrze wniknąć w strukturę włosa. Przy regularnym stosowaniu zobaczysz, że fryzura przestaje się puszyć, a włosy staną się jedwabiście miękkie i bardziej błyszczące.
Zerknij niżej, przygotowałam dla Ciebie kilka sprawdzonych odżywek i masek, które pomogą Ci wygładzić puszące się włosy ✨.
Zawsze to powtarzam jak mantrę: zawsze stosuj kosmetyki termoochronne przy stylizacji włosów z gorącym powietrzem. To naprawdę nie jest zbędny krok! Preparaty tego typu tworzą na powierzchni włosa cienką, ochronną warstwę, która chroni przed zniszczeniem kosmyków. Szczerze, nawet gdy używasz suszarki z chłodnym nawiewem, warto sięgnąć po taki spray, dla świętego spokoju 😉.
Po wysuszeniu włosów nałóż silikonowe serum lub lekkie serum na końcówki. Dodadzą blasku, zabezpieczą przed puszeniem i sprawią, że fryzura będzie wyglądać świeżo przez cały dzień.
Poniżej znajdziesz moich ulubieńców do stylizacji i ochrony. Ujarzmiają włosy, zapobiegają elektryzowaniu i pomagają utrzymać gładkość niezależnie od pogody.
Kosmetyki do oczywiście podstawa, ale z puszeniem można skutecznie walczyć jeszcze inaczej – bez drogich zabiegów i drastycznych zmian. Poznaj sprawdzone sposoby, które pomogą Ci wygładzić fryzurę.
Domowe sposoby na puszące się włosy działają najlepiej, gdy staną się częścią systematycznej pielęgnacji. Wystarczy połączyć naturalne składniki i delikatne traktowanie, aby zyskać gładką strukturę włosów.
Aby włosy się nie puszyły, często wystarczy wprowadzić kilka nowych nawyków lub mała zmiana w codziennej pielęgnacji. Zadbaj, aby w Twojej łazience znalazły się produkty, które nawilżają, odżywiają i chronią włosy przed wilgocią.
Jeśli szukasz więcej profesjonalnych kosmetyków dedykowanych puszącym się włosom, naciśnij poniższy przycisk. Znajdziesz tam produkty idealne do wymagających kosmyków i skóry głowy 🌸.
Nie wiesz które produkty wybrać? Nasi kosmetolodzy Ci pomogą! Skorzystaj z bezpłatnej konsultacji online i dowiedz się, które produkty są najbardziej odpowiednie dla Ciebie 👉Umów się na spotkanie z kosmetologiem!
Podobał Ci się ten wpis?