Można powiedzieć, że świadoma pielęgnacja włosów jest w pewien sposób wyzwaniem, które prowadzi do utrzymania zdrowych i mocnych włosów. To nie tylko odpowiednio dopasowane produkty, ale także dobre nawyki i regularność. Niestety, nawet najbardziej zaawansowanym osobom zdarzają się błędy, które źle wpływają na ich kondycję. Zebrałam tutaj te bardziej i mniej popularne błędy. Jeśli chcesz je poznać i może wyłapać coś, co Ciebie dotyczy, zapraszam do dalszego czytania 😊.
Błędy w pielęgnacji włosów – kto ich nie popełnia? Nawet mimo świadomości ich szkodliwego działania często uparcie przy nich trwamy. Zaraz przedstawię Ci aż 21 błędów, które są najczęściej spotykane, a o których popełnianiu być może nawet nie wiesz.
Jak często powinno się myć włosy? Na to pytanie nie ma jednej uniwersalnej odpowiedzi. Zależy to od typu włosów oraz indywidualnych potrzeb. Zapamiętaj, że najważniejsze, aby myć włosy wtedy, kiedy tego potrzebują. Kiedy czujesz, że włosy są nieświeże i zaczynają się przetłuszczać – umyj je. Przetrzymywanie włosów przez tydzień bez mycia, aby wpłynąć na redukcję ich przetłuszczania to mit. Doprowadza do podrażnień skóry głowy, swędzenia, a nawet stanów zapalnych.
Kto chociaż raz tego w życiu tego nie zrobił? Nie uwierzę, że taka osoba istnieje :). Spanie w mokrych włosach to bardzo, bardzo szkodliwy błąd niosący za sobą szereg negatywnych skutków. Mokre włosy są znacznie bardziej podatne na uszkodzenia mechaniczne, jak złamania i rozdwojenie, dlatego tak ważne jest, aby wysuszyć je przed snem. Wilgoć i ciepło to również świetne środowisko do rozwoju drobnoustrojów, co przekłada się na powstawanie łupieżu, infekcji i grzybicy. Dobrą praktyką jest również stosowanie jedwabnych poszewek na poduszkę, która zmniejsza tarcie włosów, albo alternatywnie wiązanie włosów w luźny warkocz.
Produkty posiadają oznaczenia dotyczące ich działania oraz przeznaczenia dla konkretnych typów i problemów włosów. Niewłaściwie dobrane szampony, odżywki i maski mogą być przyczyną dolegliwości na skórze głowy, przesuszenia lub nadmiernego przetłuszczania. Włosy również mogą zostać spuszone, pozbawione blasku, suche albo strączkujące się. Poniżej mała ściągawka, która wstępnie ułatwi ci wybór produktów:
Zdrowe włosy i wysoka temperatura nie idą w parze. Prostownice, lokówki czy suszarki, opierają swoje działanie nawet na bardzo wysokich temperaturach, które uszkadzają włosy. Zawsze wybieraj narzędzia z regulacją temperatury, w miarę możliwości pracuj na możliwie niskich i ogranicz ich używanie do minimum. Oczywiście, czasem zdarzy się okazja, jak wesele czy komunia, kiedy chcesz mieć trwałe loki albo przeciwnie idealnie proste włosy i jest to w porządku. Dla pięknych włosów w codziennej rutynie najlepiej jest z nich zrezygnować.
Końcówki, które już uległy zniszczeniu i rozdwojeniu, niestety nie są zdolne do regeneracji i warto je przyciąć, aby zniszczenia nie kierowały się ku górze. Dlatego, jeśli widzisz, że Twoje włosy na końcach są rozdwojone i nie wyglądają estetycznie, skróć je.
Zdrowa skóra głowy jest fundamentem dla zdrowych włosów. Najczęściej popełniany błąd w pielęgnacji włosów to właśnie pomijanie pielęgnacji skalpu. Regularne stosowanie peelingu trychologicznego, stosowanie wcierek (nawilżających, regulujących przetłuszczanie itp.) to zapominane kroki, które są bardzo ważne. Skóra głowy wymaga regularnego złuszczania, dostarczania składników aktywnych, a nawet masażu (wystarczy masaż opuszkami palców, nie musisz mieć specjalnych narzędzi), aby pobudzić krążenie, dostarczyć cebulkom składników odżywczych i wspomóc zdrowy wzrost włosów.
Temperatura wody naprawdę ma kluczowe znaczenie podczas mycia głowy. Zbyt gorąca woda może przesuszyć włosy i skórę, podczas gdy zbyt zimna woda może nie usunąć dokładnie zanieczyszczeń. Przykład z życia – nie umyjesz dokładnie tłustej patelni przy użyciu zimnej wody, tak samo jest ze skórą głowy 😀. Tłuszcz potrzebuje ciepła. Optymalnie jest myć włosy letnią wodą, która jest łagodna zarówno dla włosów, jak i skóry głowy.
Suszenie samo w sobie nie jest złe, jednak wykonane w niewłaściwy sposób może zniszczyć strukturę włosa. Po umyciu włosów łuski włosa są otwarte, a gorące powietrze w połączeniu z nimi nie wróży nic dobrego. Jeśli masz możliwość, pozostaw włosy do naturalnego wyschnięcia, jeśli nie, pamiętaj o najważniejszych zasadach:
Ręczniki frotte przez swoją strukturę mogą powodować mechaniczne uszkodzenia mokrych włosów. Zdecydowanie lepszym wyborem są ręczniki bawełniane lub specjalne ręczniki z mikrofibry. Jeśli nie posiadasz takiego, użyj starej bawełnianej bluzki. Osobiście nie posiadam specjalnego ręcznika do włosów i od wielu lat stosuję właśnie koszulkę, która lekko mi się sprała i nie wyglądała już dobrze, za to do osuszania włosów jest idealna. Bardzo polecam ten sposób, ponieważ daje drugie życie koszulce, która mogła już trafić do kosza oraz jest to mała, ale jednak oszczędność dla portfela🩷
Już wiesz, czym nie wycierać włosów, a teraz skupię się na tym, jak to robić prawidłowo, aby nie uszkodzić włosów. Agresywne, intensywne pocieranie włosów ręcznikiem ma bardzo negatywny wpływ na ich kondycję. Dosłownie urywa włosy i strzępi końcówki. Kiedy umyjesz włosy, odciśnij je z wody rękami na tyle, na ile możesz. Następnie delikatnie odciskaj je w ręcznik lub koszulkę, za każdym razem odrywając ręce, bez przesuwania materiałem po włosach.
Włosy po umyciu potrzebują uzupełnienia składników, które odpowiadają za ich kondycję i wygląd. Pozostawienie oczyszczonych włosów samych sobie sprawi, że łuski nie zostaną dostatecznie domknięte, a włosy mogą być spuszone, suche i nie będą się układać. Wybierz kosmetyk dostosowany do potrzeb Twoich włosów oraz efektu, jaki chcesz uzyskać i sumiennie stosuj go po każdym myciu.
Ciasne fryzury, takie jak wysoko osadzony kucyk, dobierany warkocz albo ciasny kok noszone codziennie mogą prowadzić do osłabienia włosów oraz ich wypadania. Włos osadzony jest w cebulce, a ciasna fryzura powoduje ciągnięcie włosów, a z czasem wręcz „wyciągnięcie” włosa z cebulki. Lepszym rozwiązaniem na co dzień są luźne fryzury albo chociaż zmiana umiejscowienia kucyka czy koka, np. niżej lub wyżej, aby nie działać ciągle na ten sam obszar.
Wyobraź sobie, że dbasz o swoje włosy, kupujesz najlepsze szampony, nakładasz odżywki i olejki, a potem… używasz cienkiej gumki do włosów. To tak, jakby ubrać elegancki garnitur i do tego sportowe klapki. Niby działa, ale coś nie gra 😉. Cienkie gumki do włosów to prosta droga do zniszczeń i zmarnowania Twoich starań. Ściskają kosmyki za mocno, powodują ich łamanie i wyrywanie, a ich sztywny materiał dodatkowo zwiększa tarcie. Gumki z metalowymi złączami to już w ogóle katastrofa – wplątują się we włosy i niszczą je jeszcze bardziej. Przez zbyt mocne ściskanie osłabiają cebulki, a do tego zostawiają nieestetyczne odciski na włosach (rozpuszczasz włosy, a na głowie i tak zostaje niechciany kucyk 😅). Alternatywy, jak scrunchie czy gumki spiralne, są delikatniejsze i nie powodują takich szkód. Jeśli zależy Ci na zdrowych, gładkich włosach, zamień cienkie gumki na coś bardziej przyjaznego dla Twojej fryzury. Twoje włosy (i skóra głowy) Ci za to podziękują!
Przed używaniem sprzętów do stylizacji z wykorzystaniem wysokiej temperatury należy bezwzględnie stosować produkty termoochronne. Tworzą na włosach warstwę ochronną, zabezpieczającą je przed uszkodzeniami. Polecam stosować termoochronę nie tylko podczas stylizacji lokówką czy prostownicą, ale przy każdym suszeniu włosów suszarką.
Zła szczotka i zbyt częste szczotkowanie to przepis na zniszczone włosy. Wybieraj szczotki dostosowane do rodzaju i gęstości Twoich włosów. Szczotki różnią się długością ząbków i ich rozstawieniem. Najważniejsze jest, jakich szczotek unikać. Omijaj szczotki, których ząbki wykonane są z metalu, ponieważ nie tylko niszczą włosy, ale też mogą zranić skórę głowy.
Przyznaję się, sama często o tym zapominam. Szczotki często przechowywane są w różnych miejscach, czy to na półce w łazience, na wannie, w torebce, a nawet w samochodzie. Higiena szczotki jest istotna, aby uniknąć przenoszenia zanieczyszczeń i drobnoustrojów na włosy. Powinno sie myć szczotki co najmniej raz w tygodniu. Ale bez obaw, nie musi być do skomplikowany proces. Wystarczy, że użyjesz ciepłej wody z mydłem albo szamponem oraz małego grzebienia, którym usuniesz resztki włosów i produktów do stylizacji ze szczotki. To zajmuje nie więcej niż 5 minut, dlatego myślę, że warto wprowadzić ten rytuał.
Bardzo często popełnianym błędem jest szybkie i niedokładne mycie włosów, a nawet mycie po długości bez oczyszczenia skóry głowy. Aby umyć włosy prawidłowo, wykonaj okrężne ruchy na skórze głowy i nie pomijaj żadnego miejsca, łącznie z obszarem za uszami i czubkiem głowy. Ważne, aby dokładnie wejść palcami pomiędzy włosy i przedostać się do skalpu. Dla mnie najwygodniej jest mycie z głową w dół nad wanną, wtedy mam łatwy dostęp do skóry głowy. Nie musisz szorować samych włosów szamponem, ponieważ spływająca piana wystarczająco je oczyści. Polecam i jestem zwolennikiem dwukrotnego mycia, wtedy przy pierwszym myciu wstępnie oczyścisz głowę z zanieczyszczeń, a za drugim już domyjesz pozostałości (ponownie wracam do podobieństwa z patelnią 😀, aby ją dokładnie umyć z tłuszczu, potrzeba dwukrotnego mycia).
Stosowanie odżywek i termoochrony to jedno, ale jeśli chcesz, aby Twoje włosy były dobrze zabezpieczone, pamiętaj o aplikacji serum/olejku na końcówki. Tworzą one warstwę na włosach, która zabezpiecza je szczególnie przed urazami mechanicznymi, a przypominam, że czesanie włosów i ocieranie o ubrania też powodują mechaniczne uszkodzenia. Dodatkowy atut to oczywiście wygładzenie i nabłyszczenie – same plusy.
Gdy włosy są mokre, stają się bardziej elastyczne i łatwiej ulegają rozciągnięciu, co może prowadzić do ich łamania i powstawania rozdwojonych końcówek. Są wtedy także bardziej wrażliwe na mechaniczne uszkodzenia, takie jak szarpanie czy ciągnięcie podczas rozczesywania, co może przyczyniać się do ich osłabienia i powodować zwiększone wypadanie. Jeśli nie możesz rozczesać ich dopiero po całkowitym wyschnięciu, poczekaj chociaż trochę aż przeschną, nałóż na nie preparat ułatwiający rozczesywanie, a do samej czynności wybierz grzebień z szeroko rozstawionymi ząbkami lub specjalną szczotkę do czesania na mokro. Rozczesywanie zacznij od końcówek i stopniowo sięgaj po wyższe partie włosów.
Farby do użytku domowego często są mniej delikatne niż te stosowane w salonach, co zwiększa ryzyko uszkodzenia włosów. Nieprawidłowe użycie rozjaśniaczy lub niewłaściwy czas trzymania produktu na kosmykach prowadzi do poważnych zniszczeń, takich jak łamanie się włosów czy nadmierne wysuszenie. Co więcej, farbowanie włosów w domu wiąże się także z ryzykiem podrażnienia skóry głowy i innych obszarów, które mogą mieć kontakt z farbą lub rozjaśniaczem. Lepiej powierzyć się w ręce profesjonalistów, którzy odpowiednio o Ciebie zadbają 🙂.
Ostatni błąd to nakładanie odżywek bezpośrednio na skalp. Może to skutkować zablokowaniem ujść gruczołów i wzmożeniem przetłuszczania. Istnieją odżywki specjalnie do tego przeznaczone, ale w znacznej większości przypadków odżywki nakłada się na długości włosów, zazwyczaj od ucha w dół.
Postarałam się ująć we wpisie jak najwięcej powszechnych błędów w pielęgnacji włosów, które niekorzystnie wpływają na ich kondycję. Teraz, kiedy już je znasz, zadbaj o to, aby ich unikać, a jeśli żaden z nich Cię nie dotyczy, albo chcesz dodać inne błędy do listy – podziel się w komentarzu. Mam nadzieję, że moje rady pomogą Ci poprawić kondycję włosów.
Jeśli jednak masz wątpliwości lub pytania, skontaktuj się z naszymi kosmetologami poprzez formularz kosmetologiczny. Możesz również pisać do nas na facebooku (cosibellapl), instagramie (cosibella.pl) lub dzwonić na nr 226022832.
Podobał Ci się ten wpis?