31 października ma miejsce Halloween – święto wywodzące się niegdyś z tradycji celtyckiej. Obecnie to raczej okazja do towarzyskich spotkań i zakładania wymyślnych przebrań. Nieodłączną częścią takiego stroju jest makijaż halloweenowy. Cytując klasyka „Hell-win, znacie angielski…” – pokażemy Ci w tym wpisie makijaż „z piekła rodem” przygotowany przez naszą wspaniałą Olę od Social Mediów.
To święto zbliża się wielkimi krokami, a co za tym idzie, to czas najwyższy przygotować koncepcję na halloweenowy makijaż i kostium! Makijaż czarownicy czy diabła to klasyka gatunku, ale jednocześnie nie są to jedyne opcje. Istnienie mnóstwo pomysłów na alternatywy i z tej okazji przygotowaliśmy dla Ciebie tutorial. Będzie to propozycja, którą może wykonać każdy przyrządami, które na pewno ma w domu! Poziom trudności nie jest zaawansowany, a wszystkie produkty dostaniesz w Cosibelli! Przeprowadzimy Cię przez ten makijaż krok po kroku, a dodatkowo na naszych social mediach zobaczysz nagranie makeupu zrobione przez Aleksandrę.
Ta propozycja sprawdzi się przy wielu różnych, mrocznych (ale i tych sexy) stylizacjach. Poniżej zebrałam Ci slider z produktami, których użyła Ola, ale w razie czego zaproponuję jeszcze alternatywy dla inspiracji.
Oczywiście od pielęgnacji i odpowiedniego przygotowania! Żaden makijaż nie będzie wyglądał dobrze, jeżeli na twarzy widoczne są suche skórki. Kwestia doboru odpowiedniego kremu zależy od rodzaju skóry, dlatego sięgnij po ten, który najlepiej sprawdza się pod makijaż lub po prostu sięgnij po bazę. Dodatkowo oczywiście nieodłącznym elementem jest ujednolicony koloryt cery, więc zaaplikuj sprawdzony, jasny podkład (gorąco polecam któryś z podkładów marki TIRTIR – są nie do zdarcia) i korektor. Nie zapomnij też o dobrym pudrze, by przedłużyć trwałość makijażu na całą imprezę (więcej we wpisie o trwałym makeupie), który ułatwi pozbycie się ewentualnego osypu z innych, suchych kosmetyków lub ewentualnie najpierw zajmij się oczami, a później resztą twarzy.
Czym byłyby „straszne” makijaże bez zapadniętych policzków? Konturowanie twarzy jest więc obowiązkowe. Widać, że Ola wie już jak podkreślić kształt swojej twarzy, a jeśli Ty potrzebujesz inspiracji, to koniecznie sprawdź wpis o konturowaniu. Tutaj musimy pomalować twarz trochę mocniej – w tym makijażu w ruch poszedł w ruch cień z paletki w odcieniu chłodnego brązu, by podkreślić miejsca (takie jak kości policzkowe), w których naturalnie padają cienie. Raczej odradziłabym ciepłe tony, sunkissed look zdecydowanie wygląda nieziemsko, ale to nie jego dzień.
Jeśli wcześniej nie utrwalisz twarzy produktem pudrowym, możesz spokojnie poeksperymentować z produktami kremowymi. Makijaż halloweenowy to zdecydowanie czas i miejsce na szaleństwo, więc nie bój się niekonwencjonalnych rozwiązań i mocniejszych kolorów, których nie stosujesz na co dzień.
Dodatkowo nasza Ola stworzyła efekt podkrążonych i zmęczonych oczu za pomocą ciemniejszego, sinobrązowego odcienia. To zdecydowanie nie jest codzienny efekt, ale na makijaż na Halloween jak znalazł. Możesz też znaleźć fioletowy cień w swojej ulubionej paletce i użyć go, jeśli szukasz takiego efektu.
Czy wykorzystanie kredki do oczu jako konturówki do ust to dobry pomysł? Oczywiście, jak szaleć to szaleć! Możesz postawić na wyraźny kontur albo zainspirować się Olą, której czarna kredka posłużyła za konturówkę, po czym dołożyła do tego tint w czerwonym odcieniu i następnie rozblendowała to połączenie. Mi taki efekt skojarzył się z zabłąkaną w krainie umarłych duszą otrutej kobiety – takiej pięknej bóg grecki Hades już na pewno by nie wypuścił. 😉
Aleksandra postawiła na graficzną kreskę eyelinerem, by podkreślić swoje piękne, niebieskie oczy. To jeden z trendów ostatnich lat, więc warto wypróbować go w halloweenowej charakteryzacji. Możesz postawić na niesymetryczne kreski, inne na każdym oku jak Ola. Makeup na tę okazję świetnie też dopełnią fikuśne rysunki kolorowymi linerami na zakończeniu kreski, np. w kształcie ostrza noża, zwłaszcza jeśli chcesz „zabijać wzrokiem”. Zastanów się też, jakie barwy najlepiej dopełnią Twoją urodę – wcale nie musisz używać tylko ciemnych kolorów do halloweenowego makijażu. Oczywiście zamiast eyelinera możesz narysować tę kreskę czarnym cieniem (lub w dowolnym innym kolorze) – zazwyczaj pudrowymi produktami pracuje się trochę łatwiej.
Tego tricku wcześniej nie znałam – szczoteczka do brwi i czerwony tint to idealne duo do stworzenia „rany” na policzku. Wystarczy, że nałożysz kolorowy kosmetyk na grzebyk i rozprowadzisz to w dowolnym miejscu na twarzy z preferowanym natężeniem. To dobra alternatywa, jeśli sztuczna krew to nie twoja bajka. Gadam jak katarynka, ale nie bój się eksperymentować! Dla jeszcze bardziej „brutalnego” efektu Ola roztarła narysowaną wcześniej kreskę – zazwyczaj nie lubimy tego łzawego, brudnego efektu, ale tu jest jak najbardziej pożądany. Dołóż do tego fioletowego cienia i voila!
Ten prosty makijaż zajmie Ci dosłownie chwilę, a na pewno przyciągnie oczekiwaną uwagę i dopełni halloweenową stylizację. Make up to możliwość kreatywnego wyrażania siebie, a taka okazja zdecydowanie nie tworzy żadnych ram, które miałyby Cię kontrolować. Dlatego też pozwól sobie wypróbować nieznane wcześniej techniki, sięgnij po kosmetyki, które wcześniej Cię odstraszały – a nuż wprowadzisz je do swojego codziennego makijażu.
Chętnie zobaczymy Twoje odwzorowanie tego makijażu, może własną interpretację? A jeżeli masz ochotę na większą charakteryzację, wypróbuj nawet sztuczną krew, farbki do twarzy czy płyn do tworzenia sztucznych blizn. Inne produkty do makijażu, które mogą Ci się przydać, również znajdziesz na naszej stronie. Gdy już wykonasz makijaż, koniecznie oznacz nasz profil na mediach społecznościowych i podziel się efektem.
Jeżeli masz jakieś wątpliwości natury kosmetologicznej lub potrzebujesz pomocy z doborem produktu, skorzystaj z kontaktu z kosmetologiem przez nasz formularz kosmetologiczny. Możesz również pisać do nas na facebooku (cosibellapl), instagramie (cosibella.pl) lub dzwonić na nr 226022832.
Podobał Ci się ten wpis?