Temat świadomej pielęgnacji coraz bardziej zyskuje na popularności, dlatego zapewne już wiesz, że skóra potrzebuje
regularnego złuszczania. Z pomocą przychodzą
peelingi kwasowe! W dzisiejszym wpisie porównam nasze
dwa bestsellery, czyli kultowy od wielu lat
„krwawy peeling” z The Ordinary oraz peeling naszej marki własnej
SkinTra – Destructor.
Dobry peeling do twarzy – jak to rozumieć?
To pojęcie jest bardzo względne, ponieważ dla każdego rodzaju skóry będzie to oznaczać coś innego. Jednak są pewne
kryteria, które mogą przesądzić o tym, że peeling jest „dobry”. Przede wszystkim
peeling powinien złuszczać
– takie jest jego główne zadanie. I nie mówię tu o widocznym, mocnym złuszczeniu, które występuje po
zabiegach kwasami w gabinetach kosmetycznych pod okiem doświadczonego kosmetologa. Mam na myśli lekko widoczne
złuszczenie oraz wygładzenie skóry. Druga sprawa – peeling domowy nie powinien wywoływać mocnego podrażnienia i
dyskomfortu. Ostatnia kwestia – kwasy i ich stężenia zawarte w peelingu powinne być dostosowane do potrzeb Twojej
skóry.
Jak działają peelingi kwasowe?
Kwasy rozluźniają połączenia między komórkami skóry, przez co złuszczają martwy naskórek. Jednak nie jest to jedyne
działanie peelingu. Wpływa na rozjaśnienie przebarwień, wyrównuje koloryt skóry, reguluje wydzielanie sebum,
redukuje stany zapalne skóry, a także wspiera walkę z bliznami potrądzikowymi i stymuluje do regeneracji.
Jakie to kwasy AHA i BHA?
Główną różnicą pomiędzy kwasami AHA (alfa-hydroksykwasy) i BHA (beta-hydroksykwasy) jest ich rozpuszczalność.
AHA są rozpuszczalne w wodzie, przez co działają jedynie na powierzchni skóry, z kolei BHA są rozpuszczalne
w tłuszczach, dzięki czemu działają zarówno na powierzchni skóry, jak i w ujściach mieszków włosowych
połączonych z gruczołami łojowymi. Są też kwasy PHA (poli-hydroksykwasy), takie jak np.
kwas laktobionowy i
glukonolakton. Więcej na ten temat dowiesz się w naszym
wpisie
o kwasach 🙂
Kwasy AHA:
Kwasy BHA:
Pierwszą i najważniejszą różnicą jest to, że Destructor jest
bezpieczny do stosowania przez cały
rok! Możesz go stosować bez obawy o przebarwienia, ponieważ nie jest fototoksyczny. Co nie
znaczy, że nie musisz stosować kremu z filtrem przeciwsłonecznym – on jest obowiązkowy zawsze 🙂 W składzie
kosmetyku znajduje się kwas migdałowy, kwas kojowy, kwas traneksamowy,
etylowaną witaminę C oraz
azeloglicynę. Taka kompozycja składników aktywnych niezwykle skutecznie działa na skórę. Usuwa martwe
komórki naskórka, przez co pięknie wygładza skórę, również działa przeciwzapalnie i redukuje niedoskonałości
i zaskórniki, a także rozjaśnia przebarwienia i zapobiega powstawaniu nowych.
Specyfikacja Destructora:
- Dla jakiego rodzaju skóry: skóra o nierównym kolorycie, z przebarwieniami, trądzikowa, z zaskórnikami,
wrażliwa, normalna, a także zrogowaciała skóra ciała, wrastające włoski oraz rogowacenie okołomieszkowe.
- Konsystencja: lekka, żelowa.
- Zapach: wyrazisty, kwasowy.
- Stężenie kwasów: 24%.
- Rodzaje kwasów: kwas migdałowy, kwas kojowy, kwas traneksamowy.
- pH kosmetyku: 2.7
- Opakowanie: ciemne szkło z pipetą.
Założę się, że chociaż raz zdarzyło Ci się usłyszeć o
„krwawym peelingu”. Oczywiście nie ma
nic wspólnego z krwią, a swoją potoczną, popularną nazwę zawdzięcza ekstraktowi z pieprzu tasmańskiego,
który nadaje kosmetykowi wyjątkowego koloru. Peeling skutecznie złuszcza martwe komórki naskórka, reguluje
wydzielanie sebum, rozjaśnia przebarwienia oraz spłyca drobne zmarszczki. Różni się od peelingu ze SkinTra
tym, że poza kwasami owocowymi zawiera również
kwas BHA – kwas salicylowy. To jedyny kwas,
który rozpuszcza się w tłuszczach. Dzięki temu oczyszcza zaczopowane ujścia gruczołów łojowych (czyli
zaskórniki) i pomaga je zredukować.
Specyfikacja „krwawego peelingu”:
- Dla jakiego rodzaju skóry: skóra tłusta, mieszana, dojrzała, trądzikowa, z przebarwieniami, z bliznami
potrądzikowymi, pozbawiona blasku.
- Konsystencja: lekka, żelowa.
- Zapach: kwasowy.
- Stężenie kwasów: AHA 30% + BHA 2%.
- Rodzaje kwasów: kwas glikolowy, kwas mlekowy, kwas winowy, kwas cytrynowy, kwas salicylowy (BHA).
- pH kosmetyku: 3.5-3.7
- Opakowanie: jasne szkło z pipetą.
TO/Destructor – moje odczucia i co wybrałam?
Uważam, że oba kosmetyki są świetne i znajdą swoich wielbicieli. Stosowałam jeden i drugi, dlatego mogę rzetelnie
wskazać swojego faworyta, ale też ująć różnice w odczuciach podczas stosowania. Porównując aplikację na skórę,
oba kosmetyki są przyjemne i nie spływają. Zaletą
The Ordinary w tym przypadku jest to, że
dokładnie widać, w którym miejscu został nałożony przez jego kolor. Analogicznie, łatwo ocenić, czy został dokładnie
zmyty ze skóry. Z kolei SkinTra daje uczucie lepkości, dzięki czemu równie łatwo ocenić, czy została zmyta. W tej
kwestii nie mam faworyta. Jednak przejdę do najważniejszego – efektów. Skóra po Destructorze jest miękka,
rozświetlona oraz tak jakby śliska w dotyku. Z kolei cera po zastosowaniu „krwawego peelingu” jest nieco bardziej
tępa przy dotyku, ale bardzo oczyszczona. Uwielbiam oba z nich, jednak bliższy mojemu sercu jest Destructor ze
względu na to wspaniałe rozświetlenie.
Protip na koniec
Na pewno lubisz, kiedy Twój
makijaż wygląda nieskazitelnie. Dlatego jeśli szykuje Ci się wielkie
wyjście, zrób peeling wieczór lub dwa przed ważnym dniem. Makijaż na gładkiej skórze pozbawionej martwego naskórka
prezentuje się najlepiej. Spróbuj i podziwiaj efekty 🙂
To już wszystko, co chciałam Ci przekazać 🙂 Liczę na to, że moje porównanie pomogło Ci jeszcze bardziej zapoznać
się ze specyfikacją obu tych peelingów i wybrać odpowiedni dla Twojej skóry i jej potrzeb.
Jeśli masz jakiekolwiek pytania i wątpliwości, zachęcam do kontaktu z
naszymi kosmetologami poprzez
formularz
kosmetologiczny. Możesz również pisać do nas na facebooku (
cosibellapl), instagramie (
cosibella.pl) lub dzwonić na nr 226022832.
Podobał Ci się ten wpis?
Bardzo jasno wytłumaczone co jest do czego , obiektywna ocena i dokładny opis działania