Suche włosy, które wyglądają jak puch czy piórka latające na wietrze to kłopot, który męczy wiele osób. Jeśli uważasz, że to Twój problem i zastanawiasz się, co robisz źle w pielęgnacji włosów puszących się lub nieustanne dążenie do idealnej tafli zdrowych włosów, to w tym wpisie znajdziesz wskazówki na ujarzmienie burzy na Twojej głowie! 😉
W dużym skrócie – włos zbudowany jest z łusek, czyli płaskich komórek keratynowych nachodzących na siebie i okrytych otoczką tłuszczową zbudowaną między innymi z kwasów tłuszczowych. Ich rolą jest osłona kory łodygi włosa. Łuski zależnie od porowatości są różnie rozchylone i wyglądem przypominają szyszki.
Włosy niskoporowate są gładkie i lejące, ponieważ ich łuski są ściśle do siebie przytulone i nie odstają od włosa. Im większa porowatość, tym są one bardziej rozchylone i sprawiają, że struktura włosa nie jest już równa, dlatego niesforne kosmyki często odstają na różne strony.
Oczywiście są też inne czynniki, które sprawiają, że włosy stają na wszystkie strony.
Co głowa to inne potrzeby, więc dość ciężko jednoznacznie określić, co konkretnie może przyczyną nadmiernego puszenia włosów u Ciebie. Na pewno przyjrzyj się przede wszystkim swojej pielęgnacji – poza odpowiednią dietą, stanem zdrowia i noszeniem właściwych materiałów na głowie, to ona wpływa na kondycję włosów najmocniej. Tu też z radością odeślę Cię do wartościowego wpisu Kasi, gdzie wylistowała najpopularniejsze błędy pielęgnacyjne – sprawdź, czy i Ty ich nie popełniasz.
Narażając włosy na wysoką temperaturę, niszczymy ich strukturę, przez co są suche i skłonne do kruszenia się. Wysoka temperatura rozszerza również łuski włosa, a jak już wiesz, sprawia to, że bardziej się puszą. Nie tylko włosy nie lubią podwyższonej temperatury, ale również Twoja skóra głowy — może odpowiedzieć suchością i świądem lub zwiększyć aktywność gruczołów łojowych i nadmiernie się przetłuszczać.
Rozwiązanie: Przy suszeniu włosów postaw raczej na nawiew letni i trzymaj suszarkę w odpowiedniej odległości od głowy (ok. 15 – 20 cm) i koniecznie stosuj termoochronę. Myj włosy w ciepłej wodzie, a na sam koniec opłucz je (omijając skórę głowy) chłodną wodą, ponieważ niska temperatura domyka łuski włosa.
Poprzez zbyt częste rozjaśnianie włosów narażasz je na niszczenie otoczki tłuszczowej, przez co są szorstkie oraz suche, a łuski rozchylają się, zwiększając porowatość.
Rozwiązanie: Do rozjaśniania włosów wybierz się do specjalisty — nie eksperymentuj na sobie. A jeśli Twój piękny chłodny odcień zbyt szybko żółknie, sprawdź fioletowe (dla blondynek) lub niebieskie (dla brunetek) szampony lub odżywki, które tonują odcień do chłodnego, dzięki czemu ominiesz zbyt częste wizyty u fryzjera. Przy myciu z fioletowym/niebieskim produktem pamiętaj o treściwej masce pod koniec dla dodatkowego odżywienia.
Po umyciu włosów traktuj je wyjątkowo delikatnie. Unikaj mocnego tarcia o ręcznik lub spania w mokrych włosach, ponieważ wtedy są najbardziej narażone na zniszczenia, rozdwajają się i kruszą poprzez pocieranie nimi o poduszkę w trakcie snu.
Rozwiązanie: Zawsze zabezpieczaj mokre włosy silikonowym olejkiem, kremem do stylizacji lub mgiełką termoochronną, dzięki czemu będą mniej podatne na uszkodzenia. Rozczesuj mokre włosy tylko z nałożoną wcześniej maską lub produktem zabezpieczającym. Rób to delikatnie, od końcówek kierując się do góry. Zamień szorstki ręcznik na bawełniany t-shirt lub zaopatrz się w specjalny turban do włosów. Do spania związuj włosy w luźny warkocz lub koczek, aby uniknąć tarcia o poduszkę. Dobrą opcją jest również spanie na jedwabnej poszewce — dzięki temu unikniemy naelektryzowanych, rozdwojonych włosów, a twoja skóra na twarzy również Ci podziękuje!
PEH, czyli równowaga między proteinami, emolientami i humektantami, które kolejno odpowiadają za odbudowę i regenerację, okluzję i odżywienie oraz nawilżenie. To baaardzo rozbudowany temat, dlatego odeślę Cię tutaj – równowaga PEH w pigułce, gdzie wszystko jest precyzyjnie wytłumaczone.
Świadoma pielęgnacja włosów ma wielu zwolenników… i super! Ale jeśli na początku nauki wprowadzisz zbyt dużo nowych produktów, robisz wszystko według zaleceń, ale Twoje włosy nagle są bardziej spuszone — nie poddawaj się! Prawdopodobnie zbyt często używasz regenerujących lub nawilżających masek. O ironio, im więcej nawilżania, tym więcej suchych i spuszonych pukli. Każde włosy są inne i wymagają indywidualnego traktowania, dlatego zawsze obserwuj swoje włosy po myciu nakierowanym na dany składnik — proteiny, humektanty czy same emolienty.
Rozwiązanie:
Psst. Pro tip! Każdą odżywkę lub maskę, którą nakładasz podczas mycia wczesz grzebieniem dla lepszego rozprowadzenia. Włosy po wysuszeniu będą lejące i gładkie, bez żadnych splątań. Prawidłowe mycie włosów to już duża część sukcesu.
Emolienty zawarte w olejach odbudowują otoczkę tłuszczową włosa i uzupełniają ubytki w rozchylonych łuskach. To one odpowiadają w głównej mierze, za lśniącą taflę i dociążenie. Najlepszym miejscem w rutynie pielęgnacyjnej na wykorzystanie ich jest ostatni krok w myciu włosów. Dzięki temu domkną całą pielęgnację i nawilżenie w środku włosa.
Olejowanie włosów to jednak wcale nie taki oczywisty temat – pamiętaj, aby wybrać odpowiedni olej, ponieważ niektóre mają zbyt małe cząsteczki i mogą być zbyt słabe, aby otoczyć łuski okluzją. A nawet wchodząc między łuski, mogą jeszcze bardziej je rozszerzyć i włosy będą dalej spuszone. Na szczęście masz u nas na blogu gotową ściągę, jakie oleje są wskazane dla danej porowatości włosów! Patrz na składy, ponieważ olej nie jest tym samym co olejek. Produkt do olejowania włosów składa się ze 100% olejów, natomiast olejek posiada w składzie silikony, które działają okluzyjnie, a nie odżywiająco.
A teraz… obalmy parę mitów! Silikony są demonizowane przez niektórych, a całkowicie bezpodstawnie! To substancje, które otulają włos ochronną powłoczką, która chroni przed utratą wilgoci, nadaje im gładkości i blasku.
2 zasady, których należy przestrzegać:
Przedstawiam Ci już możliwe przyczyny puszenia i możliwe działania, jakie możesz podjąć, by je zredukować. A teraz poznaj sprawdzone sposoby w innej formie, mianowicie odpowiednie kosmetyki. Bez nich codzienna pielęgnacja, zamiast zmniejszyć problem puszenia, jeszcze go podkręci, a stylizacja co rano zapewni dodatkowo uszkodzenia mechaniczne. Brzmi słabo, co? Na szczęście możesz temu zapobiec!
Jak już wspomniałam, olejowanie może być dobrym uzupełnieniem pielęgnacji – nie jest to jednak przymus, najlepiej skonsultuj to ze specjalistą – trychologiem lub swoim fryzjerem, by robić to we właściwy sposób.
Jedni mogą potrzebować tego przy każdym myciu, u innych częste korzystanie może nadmiernie obciążyć włosy. Stosowane we właściwy sposób na pewno pomogą zredukować efekt puszenia i zapobiegną nadmiernej utracie wody.
Z nimi nawet wysoka wilgotność powietrza Ci niestraszna. Kosmetyki bez spłukiwania zostają na naszych kosmykach do następnego mycia, dlatego warto korzystać z tych wysokiej jakości.
Mam nadzieję, że pomogłam i zamiast łapać codziennie za prostownicę, zwrócisz uwagę na odpowiednią pielęgnację i zrozumiesz potrzeby swoich włosów lepiej. Jeśli masz jakieś pytania, zachęcam do kontaktu z kosmetologiem przez nasz formularz kosmetologiczny. Możesz również pisać do nas na facebooku (cosibellapl), instagramie (cosibella.pl) lub dzwonić na nr 226022832.
Podobał Ci się ten wpis?