Demakijaż to nie tylko zmywanie makijażu – to rytuał zamykania dnia. To ten moment, gdy w końcu zmywasz z siebie nie tylko kosmetyki kolorowe i pielęgnacyjne nałożone rano, ale także zmęczenie, pośpiech dnia i stres. To chwila ulgi, oddechu i resetu – pierwszy krok do zdrowej i promiennej skóry. Ale żeby tak się stało, potrzebujesz kosmetyku, który poradzi sobie z makijażem, SPF-em oraz wszelkimi zanieczyszczeniami i nie zostawi po sobie uczucia ściągnięcia czy tłustości. Dlatego pod lupę wzięłam trzy balsamy do demakijażu, które podbijają serca pielęgnacyjnych maniaczek. Sprawdź, czy naprawdę zasługują na miano hitu i na miejsce w Twojej łazience 😀.
Jeśli do tej pory demakijaż nie należał do Twoich ulubionych etapów pielęgnacji, to znak, że w Twojej rutynie zabrakło odpowiedniego kosmetyku. Balsam, tak jak i masełko do demakijażu, w kontakcie z ciepłem skóry zamienia się w delikatny olejek, który rozpuszcza makijaż, SPF i zanieczyszczenia nagromadzone w ciągu dnia. Wystarczą dłonie, czas na krótki masaż i odrobina wody do spłukania, by pozbyć się z twarzy wszystkiego, co zbędne.
Idealny balsam do demakijażu to taki, który nie tylko skutecznie rozpuszcza makijaż, SPF i sebum, ale też dba o kondycję skóry już na etapie oczyszczania. Powinien usuwać makijaż bez potrzeby mocnego tarcia – nawet ten wodoodporny – i pozostawiać cerę miękką, gładką oraz przyjemnie nawilżoną.
Równie ważna jest delikatność formuły – dobry balsam nie szczypie w oczy, nie podrażnia i nie obciąża skóry. Liczy się nie tylko efekt, ale też sam rytuał – kremowo-maślana konsystencja, przyjemny masaż i łatwe spłukiwanie bez pozostawiania tłustego filmu czy uczucia ściągnięcia.
Dobry balsam sprawia, że demakijaż przestaje być obowiązkiem, a staje się chwilą relaksu – początkiem wieczornej pielęgnacji, na który naprawdę czekasz.
Trzy hity, które podbijają półki w łazienkach. Każdy z nich obiecuje idealnie czystą cerę – ale czy faktycznie są warte zachwytów? Wzięłam pod lupę balsamy od Geek & Gorgeous, Beauty of Joseon i HanGlow, by sprawdzić, kto wygrywa w tej pielęgnacyjnej rywalizacji!

Pojemność: 98 ml | Składniki aktywne: Ethylhexyl Palmitate, PEG-20 Glyceryl Triisostearate, erucynian oleilu
Balsam, który udowadnia, że do skutecznego oczyszczania nie są potrzebne skomplikowane formuły. Za minimalistycznym składem i opakowaniem stoi kosmetyk, który robi dokładnie to, czego potrzebujesz – rozpuszcza makijaż i SPF bez podrażnień, pozostawiając skórę czystą, miękką i zrównoważoną. Idealny dla Ciebie, jeśli cenisz sobie prostotę, efektywność i komfort w jednym.
Początkowo balsam ma stałą konsystencję (trochę przypomina sorbet), która pod wpływem ciepła dłoni i pocierania zamienia się w przyjemny, jedwabisty olejek.
Po dodaniu odrobiny wody olejek zamienia się w przyjemną, lekką, mleczną emulsję, która z łatwością spłukuje się ze skóry i nie zostawia tłustego filmu. Sama formuła jest jednak mniej kremowa / masłowa niż w przypadku innych balsamów.
Kosmetyk nie posiada w składzie żadnych substancji zapachowych, dzięki czemu ogranicza występowanie reakcji alergicznych.
Balsam skutecznie usuwa wszelkie kosmetyki z powiek, rzęs oraz brwi, jednak w przypadku wodoodpornych formuł wymaga nieco dłuższego masażu. Nie szczypie, nie podrażnia i nie powoduje efektu zamglonych oczu.
Wydajność kosmetyku jest naprawdę imponująca. Do jednorazowego użycia wystarczy, że użyjesz odrobiny balsamu, a jest go prawie 100 ml! Z pewnością posłuży Ci na długo. 🙂

Pojemność: 100 ml | Składniki aktywne: woda z otrąb ryżowych, olej z rokitnika, fermentowany ekstrakt z soi
Balsam od Beauty of Joseon to klasyk koreańskiej pielęgnacji, który łączy oczyszczanie z troską o kondycję skóry. W jego składzie znajdziesz połączenie naturalnych i nowoczesnych składników aktywnych, które nie tylko usuwają makijaż, ale też dbają o nawilżenie i ukojenie cery. Samo opakowanie potęguje pozytywne wrażenia – kojarzy się z luksusem i elegancją, a do tego kryje w sobie niewielką szpatułkę do wydobywania produktu.
Ten balsam ma bardziej zbitą, klasyczną, kremowo-woskową konsystencję, a po rozgrzaniu w dłoniach zamienia się w olej – trochę przypomina topiące się masło. Czuć, że jest bardziej „treściwy”, przyjemnie rozprowadza się na skórze.
Po połączeniu z odrobiną wody zamienia się w delikatną, mleczną emulsję, która łatwo się spłukuje i nie pozostawia tłustego filmu. Proces emulgacji jest szybki i równomierny — makijaż dosłownie znika z twarzy, a skóra pozostaje czysta i miękka w dotyku.
Ten balsam nie zawiera kompozycji zapachowych, dzięki czemu nie zwiększa ryzyka wystąpienia podrażnień i alergii.
Balsam bardzo dobrze radzi sobie z klasycznym makijażem oczu – rozpuszcza tusz, cienie i eyeliner bez konieczności mocnego pocierania. Może jednak wymagać trochę dłuższego masażu w przypadku ciężkich, trwalszych makijaży. Jest delikatny, nie szczypie i nie podrażnia okolicy oczu. Po spłukaniu nie zostawia tłustej mgiełki na oczach, dzięki czemu demakijaż jest komfortowy od początku do końca.
Produkt może pochwalić się dużą wydajnością. Bardzo mała ilość wystarczy, aby wykonać demakijaż całej twarzy.

Pojemność: 100 ml | Składniki aktywne: ekstrakt z wąkroty azjatyckiej, ekstrakt z kwiatów gorzkiej pomarańczy
Demakijaż tym produktem to czysta przyjemność. Ma kremową, jedwabistą konsystencję i zostawia uczucie doskonale oczyszczonej skóry. Stanowi świetną bazę dla kolejnych kroków. Zapobiega przesuszeniom, które mogą pojawić się po piance lub żelu do mycia i sprawia, że cera jest miękka i promienna. Do tego jego formuła została wzbogacona o łagodzące i przeciwzapalne ekstrakty roślinne, które działają kojąco już w trakcie demakijażu.
Konsystencja jest stała, ale nie tak bardzo jak w przypadku poprzednich balsamów. Przypomina bardziej takie puszyste masło – jest miękki, plastyczny, bardziej kremowy w dotyku, a po kontakcie z dłońmi momentalnie zaczyna się topić. Tworzy gęsty, aksamitny olejek zapewniający przyjemny poślizg do masażu.
Po dodaniu wody natychmiast zamienia się w lekką, mleczną emulsję, którą z łatwością spłuczesz. Nie zostawia tłustej warstwy ani uczucia lepkości czy niedomycia – zamiast tego daje efekt czystej, świeżej i nawilżonej cery. Proces emulgacji jest szybki i równomierny, dzięki czemu demakijaż staje się niezwykle prosty i przyjemny, a skóra po zmyciu wygląda promiennie i zdrowo.
Ten balsam posiada subtelny, świeży zapach, który dodatkowo umila rytuał i odpręża zmysły. Bez obaw – nie jest ani intensywny, ani perfumeryjny i nie pozostaje na skórze.
Świetnie radzi sobie z mocniejszym makijażem i wodoodpornymi formułami – nie trzeba długo i mocno pocierać powiek, by je oczyścić. Sprawnie rozpuszcza kosmetyki, do tego jest łagodny dla okolicy oczu – nie podrażnia, nie szczypie, nie pozostawia mgiełki na oczach.
Z pewnością wystarczy Ci na długo. 😉 Potrzebna jest naprawdę niewielka ilość do oczyszczenia całej twarzy.
Trzy różne balsamy, jeden wspólny mianownik – skuteczne, delikatne i wyjątkowo komfortowe oczyszczanie. Każdy z nich ma wegańską formułę, sprawdza się przy różnych typach cery i pozostawia skórę czystą i miękką. Nie powodują ściągnięcia ani tłustego filmu, dzięki czemu demakijaż staje się prawdziwą przyjemnością.
Choć na pierwszy rzut oka są podobne, można w nich doszukać się niewielkich różnic.


Po testach trudno wybrać jeden, bo każdy z tych balsamów ma swój urok 😅. Wszystkie świetnie oczyszczają, są delikatne i pozostawiają skórę miękką oraz gładką. Wybór zależy tylko od tego, czy wolisz minimalizm, odżywczą formułę, czy lekkość i efekt glow. Ja już wybrałam swojego ulubieńca, a Ty?
Jeśli chcesz poznać więcej sprawdzonych balsamów i masełek do demakijażu, koniecznie zajrzyj do naszego sklepu!
A jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o poprawnym demakijażu i oczyszczaniu skóry, koniecznie zajrzyj do poniższych wpisów:
Nie wiesz które produkty wybrać? Nasi kosmetolodzy Ci pomogą! Skorzystaj z bezpłatnej konsultacji online i dowiedz się, które produkty są najbardziej odpowiednie dla Ciebie 👉Umów się na spotkanie z kosmetologiem!
Podobał Ci się ten wpis?