Um Ihnen ein noch besseres Einkaufserlebnis zu bieten, leiten wir Sie zu unserem deutschen Shop weiter.
Die Produktpalette im Zielshop ist sorgfältig ausgewählt, um die Vorlieben und Bedürfnisse der deutschen Kunden zu erfüllen und ein umfassendes Einkaufserlebnis und einen persönlichen Service zu gewährleisten.
To pytanie w pewnym momencie zadaje sobie pewnie każdy miłośnik pielęgnacji. Jaka jest więc odpowiedź? Niestety bardziej skomplikowana, niż nam by się wydawało. Aktualnie najczęściej największy koszt stanowią działania marketingowe, które mają na celu promocję danego produktu czy marki, a które są oczywiście wpisane w jego cenę detaliczną. Drugim wysokim kosztem są opakowania kosmetyków, potrafią one przewyższać wartość masy nawet kilkukrotnie! Trzecim ważnym punktem są użyte surowce: skąd są pozyskane i jaką metodą, jakie ich stężenie użyjemy, czy mają certyfikaty... i wiele innych zmiennych. Kolejną zależną są koszty samej produkcji oraz badań, które muszą być przeprowadzone przed wprowadzeniem kosmetyku do sprzedaży (ceny sięgają nawet kilkunastu tysięcy złotych!).
Jak widzisz jest wiele zależnych, które wpływają na ostateczną cenę kosmetyku. Najważniejsze z nich to:
działania marketingowe,
koszty produkcji i badań,
koszty opakowań,
użyte surowce,
certyfikaty, np. naturalności.
Czy drogie kosmetyki oznaczają dobre kosmetyki?
Na to pytanie niestety nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Mogą być drogie kosmetyki warte każdej złotówki, ponieważ zostały użyte drogie surowce, użyto zaawansowanych technologii podczas produkcji, zapakowano w luksusowe opakowanie, a do tego marka jest znana i ceniona na całym świecie. Jednak często może zdarzyć się tak, że nie będzie dużej różnicy między kremem za 20 złotych i 320. Decyzja należy do Ciebie. Warto używać tego co nam się sprawdza i co sprawia, że czujemy się przede wszystkim sami ze sobą lepiej :)
Czy warto oszczędzać na pielęgnacji skóry?
Również w tym przypadku moim zdaniem nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Moim zdaniem, są kroki w pielęgnacji, na których nie warto oszczędzać, a jest to zdecydowanie krem z filtrem (który jest najlepszym kremem przeciwzmarszczkowym!) oraz serum do twarzy. Czy każdy się ze mną zgodzi? To już zależy od własnych priorytetów :)
Pomimo mojej wielkiej miłości do peelingów kwasowych, czasami sięgam po coś co da mi natychmiastowy efekt silnego wygładzenia i pozbycia się suchych skórek. I to jest właśnie taki kosmetyk! To puder, który musisz wymieszać z wodą i wykonać lekki masaż. Możesz zostawić go na kilka minut na skórze, aby pozwolić mu lepiej zadziałać, jednak nie jest to konieczny krok. W jego składzie znajdziesz między innymi enzymy ryżu i papainę, które skutecznie pozbywają się martwego naskórka, a także kwas salicylowy, który jest sprzymierzeńcem skór zanieczyszczonych i trądzikowych. Zdecydowanie sprawdzi się u osób ze skórą matową, szarą, zanieczyszczoną, bez aktywnych zmian zapalnych (tak, aby ich nie roznieść!) Skutecznie usuwa martwy naskórek, wygładza i rozświetla skórę, jednak pamiętaj, aby podczas jego użycia omijać okolice oczu!
Przebarwienia to moja zmora w pielęgnacji, mam do ich powstawania bardzo dużą tendencję. To serum jest moim totalnym wybawcą. Wszystko dzięki składowi bogatemu w substancje aktywne, takie jak azeloglicyna, kwas traneksamowy, niacynamid, witamina C czy alfa arbutyna, które mają udowodnioną skuteczność w rozjaśnianiu przebarwień skóry, zarówno posłoneczne, pozapalne czy typu melasma. Serum ma bardzo lekką, żelową konsystencję, dzięki czemu z powodzeniem może być stosowany w porannej pielęgnacji pod podkład i makijaż. Poza swoim silnym działaniem rozjaśniającym, pozytywnie wpływa na skórę trądzikową, redukując ilość powstających niedoskonałości! Może być stosowany na całej twarzy lub tylko wybranych obszarach. :)
Główne cechy serum na przebarwienia z BasicLab:
lekka, żelowa konsystencja,
charakteryzuje się specyficznym zapachem który szybko się ulatnia,
bogactwo składników aktywnych,
nie zmniejsza trwałości makijażu, dobra propozycja jako serum pod krem z filtrem!
Preparaty z marki Olaplex są znane i cenione głównie przez osoby mające włosy farbowane, rozjaśniane i bardzo zniszczone. Najlepsze rezultaty uzyskasz stosując produkty z całej serii (najlepiej też udać się na dedykowany zabieg w salonie fryzjerskim), jednak jeśli chcesz odpimpować :P swoją pielęgnację włosów, to zdecydowanie warto kupić ten produkt. Ma on postać gęstej emulsji, trochę jak bogata maska do włosów. Stosuję go jako kuracja całonocna, na wcześniej zmoczone włosy, tak jak radzi producent. Po umyciu włosy są gładkie, lejące i odpowiednio dociążone, dodatkowo bardzo łatwo się rozczesują. Przy regularnym stosowaniu zdecydowanie poprawiają ogólną kondycję włosów i końcówek. Wszystko to zawdzięczamy specjalnemu związkowi o nazwie: Bis-Aminopropyl Diglycol Dimaleate, który pomaga utrzymać mostki disiarczkowe w strukturze włosa - czyli po prostu sprawia, że pasma tak szybko się nie niszczą. Jest to zdecydowanie droższy produkt z górnej półki, ale warty każdej złotówki!
Główne cechy preparatu z Olaplex:
wygładza włosy, pozytywnie wpływa na ich elastyczność,
ułatwia rozczesywanie,
dociąża,
zapobiega zniszczeniom i rozdwajaniu się końcówek,
ma gęstą, przyjemną konsystencję (podobną do kremu) jest łatwy w użytkowaniu.
Początkowo podchodziłam sceptycznie do tego produktu, ponieważ wydawało mi się, że będzie ciężki i bardzo okluzyjny. Nic bardziej mylnego! Krem ma zbitą konsystencję, jednak łatwo się rozprowadza, pozostawiając lekko satynowe wykończenie. Jeśli jesteś posiadaczką suchej skóry, to z powodzeniem możesz stosować go nawet pod makijaż. W jego składzie znajdziemy oleje bogate w kwasy tłuszczowe Omega-3, Omega-6 i Omega-9, dodatkowo ceramidy oraz cholesterol, które skutecznie uelastyczniają i zmiękczają naskórek, a także wygładzą zmarszczki powstałe na skutek silnego odwodnienia i wysuszenia skóry. Krem skutecznie przyspiesza gojenie niedoskonałości, moim zdaniem fajnie również się sprawdzi w okolicy oczu. To absolutnie mój aktualny pierwszy wybór, gdy widzę, że moja skóra jest przesuszona.
Jeden z moich ulubionych kremów z filtrem. Ma bardzo przyjemną, lejącą się konsystencję (uwaga, bo dosłownie przelewa się przez palce!), dzięki czemu bardzo łatwo się rozprowadza, nie pozostawiając przy tym smug czy białych plam. Daje silikonowe, satynowe wykończenie na skórze, dzięki czemu jest bardzo fajną opcją dla posiadaczek skóry tłustej czy mieszanej. Nie wpływa negatywnie na trwałość makijażu, powiedziałabym wręcz, że ułatwia jego nakładanie.
Główne cechy kremu z filtrem od Paula's Choice:
wwysoka ochrona przed promieniowaniem UV,
poręczne opakowanie,
bardzo lekka, lejąca się konsystencja,
satynowo - silikonowe wykończenie,
przyjemny zapach,
nie pozostawia smug czy białych plam,
łatwo się reaplikuje.
Mam nadzieję, że przybliżyłam Ci, które kosmetyki są warte swojej ceny. Może znajdziesz wśród nich również swojego ulubieńca?
Potrzebujesz pomocy przy wyborze dobrych kosmetyków i stworzeniu swojej rutyny pielęgnacyjnej? Zgłoś się do nas na Konsultację Kosmetologiczną, a nasz kosmetolog sprawdzi składy Twoich kosmetyków i stworzy spersonalizowaną pielęgnację dopasowaną do potrzeb Twojej skóry.
Skontaktuj się z nami również na Facebooku i Instagramie lub dzwoń na nr 226022832.
Przede wszystkim chcę podkreślić, że cellulit nie jest czymś, co musisz usunąć za wszelką cenę. Zdecydowana większość kobiet, a nawet niektórzy mężczyźni mają cellulit i nie jest to powód...
Nadchodzi lato i coraz więcej z nas przestawia się z jesiennego, kryjącego makijażu na coś lżejszego i bardziej „świeżego”. Szukamy rozwiązań świetlistych, trwałych i najlepiej niepowodujących...
Cały rok mówimy o używaniu SPF do twarzy, dlatego też nie możemy liczyć na naturalną opaleniznę. Nie ma co się martwić, nie jest to nic zdrowego! Z pomocą przychodzą samoopalacze do...