Zmagasz się z nieestetycznymi plamami na skórze? Niezależnie od źródła ich powstawania – promieniowanie słoneczne, zaburzenia hormonalne, procesy starzenia, stany zapalne, zmiany trądzikowe – możemy wspólnie znaleźć na nie rozwiązanie. Nie zawsze łatwo jest znaleźć kosmetyki, które pomogą rozwiązać Ci ten problem i zniwelować widoczność przebarwień, ale w tym zestawieniu zebrałam sprawdzone produkty, które warto przetestować. Czytaj więc dalej, by uzupełnić swoją kosmetyczkę o Twoje nowe must haves.
Istnieje wiele różnych czynników, które mogą powodować zmiany pigmentacyjne i nierówny koloryt skóry zawierającej naturalny barwnik – melaninę. Gdy komórki zwane melanocytami produkują nadmierną ilość tej substancji, na ciele tworzą się plamy pigmentacyjne zwane przebarwieniami. Rozróżnia się je na: przebarwienia potrądzikowe (inaczej przebarwienia pozapalne), przebarwienia posłoneczne oraz melasmę. Więc zanim zdecydujesz się na kurację przeciw przebarwieniom, oceń, jakie są ich przyczyny, gdyż każda z tych odmian ma swoją specyfikę.
Zanim kupisz kosmetyki, dowiedz się więcej na temat tego zjawiska i nasz wpis informacyjny na temat przebarwień. Znajdziesz tam informacje na temat różnych rodzajów przebarwień i metod radzenia sobie z każdym z nich.
Skuteczny kosmetyk na przebarwienia przynosi widoczne efekty: rozjaśnia skórę i redukuje plamy pigmentacyjne, a przy tym nie powoduje podrażnień. Rynek kosmetyczny oferuje szeroki asortyment produktów, które działają zarówno na istniejące już przebarwienia, jak i takie, które zmniejszają ryzyko ich powstawania. Pamiętaj – lepiej zapobiegać, niż leczyć 😊. To właśnie takie kosmetyki poznasz poniżej – to pewniaki działające antyoksydacyjnie i rozjaśniająco.
Domyślam się, że zależy Ci na tym, aby wybrać jak najlepszy produkt dla swojej cery, dlatego niżej przy każdym kosmetyku znajdziesz informacje zarówno o zapachu, konsystencji, jak i najważniejszych składnikach, które dany produkt zawiera.
Pojemność: 30 ml | Formuła: lekko oleista, ale wciąż wodnista | Składniki aktywne: etylowana witamina C 10% (3-O-Ethyl Ascorbic Acid), kwas traneksamowy 3%, niacynamid, azeloglicyna, heksylorezorcynol, sylimaryna
Jak najbardziej rozumiem, że niektóre z tych substancji brzmią niezrozumiale, więc po prostu przybliżę Ci działanie produktu. Sprawdź stronę produktu, by dowiedzieć się więcej o składnikach aktywnych i ich działaniu – nasz dział opisowy zrobił świetną robotę i wyjaśnił jakie efekty dają.
To serum przeznaczone przede wszystkim do zaopiekowania się skórą z przebarwieniami i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że działa. Ja zmagam się z czerwonymi przebarwieniami pozapalnymi i przy regularnym stosowaniu produktu zauważyłam znaczną różnice. Moja twarz była zdecydowanie mniej zaczerwieniona i jej koloryt się ujednolicił. Aplikowałam go codziennie na noc przez dwa tygodnie i po wchłonięciu się produktu stosowałam krem nawilżający. U siebie nie zauważyłam żadnych podrażnień czy innych, negatywnych reakcji, natomiast przy wrażliwych skórach warto to obserwować. Oczywiście nieodłącznie rano codziennie nakładałam produkt z ochroną przeciwsłoneczną, by zapobiec nieprzyjemnym odczuciom wynikającym z działania promieniowania UV lub powstawaniu nowych plam. To silny i aktywny kosmetyk, więc warto zadbać o ten aspekt, by osiągnąć jak najlepszy efekt.
Zapach ma neutralny, lekko kwasowy, nie był irytujący ani nie podbił mojego serca. Szybko się wchłania, dobrze łączy się z innymi kosmetykami, nie wysusza i zdecydowanie rozjaśnia przebarwienia. Na pewno sprawdzi się u wielu różnych typów cery i przebarwień wynikających z różnych źródeł.
Pojemność: 30 ml | Formuła: emulsyjna, lekko mleczna | Składniki aktywne: kwas azelainowy, cynk PCA, sok z liści aloesu, betaina, ekstrakt z nasion komosy ryżowej
Kolejne świetne serum, które jest delikatne, ale skuteczne. Sprawdza się genialnie przy trądziku różowatym – przygasza istniejące stany zapalne, łagodzi zaczerwienienia i ujednolica koloryt cery. Mimo przeciwtrądzikowego działania nie wysusza i nie podrażnia. Powiedziałabym, że wygładza skórę i wręcz pozostawia ją miękką i sprężystą.
Kosmetyk ten poleciła mi nasza kosmetolog Olga i zdecydowanie miała rację. Ma lekko mleczną komsystencję i delikatny, kremowy zapach. Szybko się wchłania i dobrze łączy z innymi kosmetykami. Można go stosować zarówno rano, jak i wieczorem – u mnie sprawdził się w nocnej rutynie. Aplikowałam go na suchą skórę i po wchłonięciu domykałam go odżywczym kremem.
Pojemność: 50 ml | Formuła: lekka, emulsyjna | Składniki aktywne: tetra-witamina C 2%, β-karoten, witamina E, skwalan |
To serum z witaminą C ma szczególne miejsce w moim sercu nie tylko dlatego, że brałam udział w kampanii reklamowej 😹. Jest po prostu fenomenalne! Nie tylko szybko się wchłania, ale również intensywnie nawilża i przywraca jędrność skóry. Działa antyoksydacyjnie i przy regularnym stosowaniu niweluje widoczność przebarwień i wyrównuje koloryt cery. Ma delikatny, lekko budyniowy zapach i delikatnie mleczną konsystencję w żółtawym odcieniu, a jego kojące efekty czuć zaraz po aplikacji. Nie zapomnij przy tym o stosowaniu kremu z filtrem – produkt ten razem z fotoprotekcją tworzą duo nie do pokonania. Nie tylko rozjaśnią przebarwienia, ale też ograniczą ich powstawanie. U mnie sprawdzało się zarówno w porannej, jak i wieczornej pielęgnacji, poza tym jest bardzo wydajne i wystarczy na długi czas.
Pojemność: 30 lub 88 ml | Formuła: wodnista | Składniki aktywne: 6% kwas migdałowy, 2% kwas mlekowy, probiotyki, ekstrakt z krwawnika, z kwiatu wiśni, winorośli czekoladowej i jagody laurowej
Nie bez powodu tonik ten znajdziesz w moich ulubionych produktach 😉. Jak sięgam po produkt z kwasami, to najczęściej pada właśnie na niego. Miałam też okazję go testować, więc polecam Ci sprawdzić mój wpis o recenzji toniku z kwasem migdałowym od marki Paula’s Choice, jak i zestawienie z viralowym eksfoliantem BHA od Paula’s Choice.
Delikatny, ale skuteczny – dzięki zawartości kwasu mlekowego nie tylko wygładza i rozjaśnia, ale też nawilża skórę. Twarz jest po nim niesamowicie miękka i wolna od podrażnień, pomimo silnych substancji aktywnych. Ma lejącą się formułę, mniej oleistą niż ciemnoszary kuzyn, a dodatkowo jego zapach uprzyjemnia aplikację – kojarzy mi się z waniliowym aromatem do ciasta 🍰. Można go stosować rano i wieczorem, ja aplikowałam go na suchą twarz wieczorami. Podrażnień brak, ale miękkość i jednolity koloryt zdecydowanie są!
Pojemność: 30 ml | Formuła: emulsyjna | Składniki aktywne: α-hydroksykwasy i β-hydroksykwas, sok z liści aloesu, kwas hialuronowy, ekstrakt z liści pieprzu tasmańskiego
Last but totally not least – krwawy peeling od The Ordinary. To jeden z produktów, który przyniósł tej kanadyjskiej marce sławę i spopularyzował wskazywanie stężeń substancji na opakowaniach kosmetyków.
Tak, to prawda, zasłużył sobie na popularność dzięki swojej skuteczności, ale należy stosować go niezwykle rozważnie ze względu na siłę zawartych w nim substancji aktywnych. Jego czerwony kolor skojarz z „Uwaga, muszę aplikować ostrożnie!”. Proponuję Ci korzystać z niego maksymalnie raz w tygodniu, wieczorem – nałożyć na oczyszczoną i suchą twarz, a po 10 minutach zmyć. Przy nim nie ma opcji niekorzystania z kremu z filtrem – aplikacja codziennie rano to konieczność. Takie duo na pewno pomoże Ci pożegnać przebarwienia, ale rób to z głową. Zanim z niego skorzystasz, koniecznie sprawdź też nasze przewodniki po produktach i bestsellerach marki oraz wskazówki odnośnie kompleksowej pielęgnacji z The Ordinary, by jeszcze bardziej zrozumieć działanie tego peelingu.
Jak widzisz, jest mnóstwo naprawdę świetnych produktów do walki z plamami na skórze. Polecam CI też sprawdzić, jakie kosmetyki na przebarwienia polecają nasi kosmetolodzy, jest ich zdecydowanie więcej niż 5 😁.
Mam nadzieję, że spodobał Ci się dzisiejszy artykuł i ułatwił wybranie odpowiedniego produktu na Twoje przebarwienia. Jeśli nadal nie wiesz, który z nich będzie najlepszy, skontaktuj się z naszymi kosmetologami przez formularz kosmetologiczny. Możesz także napisać do nas na Facebooku, Instagramie lub zadzwonić na numer 226022832.
Podobał Ci się ten wpis?