Składniki aktywne zazwyczaj kojarzymy jako te bardziej „agresywne” substancje, które działają skutecznie, ale też potencjalnie drażniąco na skórę i należy stosować je ostrożnie. Jest to jednak mylne wrażenie, bo są też składniki, które działają kojąco i są zdecydowanie bardziej „bezpieczne” – za przykład mogę dać tu ceramidy, o których właśnie będzie ten artykuł. Nie tylko to naturalny składnik lipidów skóry, ale również zyskują coraz większą popularność w przemyśle kosmetycznym, a warto być świadomym tego, co aplikujemy na twarz! 😉
Słowo ceramidy powstało z połączenia dwóch łacińskich słów: cera oznaczającego wosk oraz amid – organicznego związku zawierającego grupę amidową. Tak więc sama nazwa sugeruje ich budowę, ponieważ „po chemicznemu” ceramid to kwas tłuszczowy połączony ze sfingozyną poprzez wiązanie amidowe.
Podsumowując – ceramidy to organiczne związki chemiczne z grupy lipidów, a strukturalnie sfingolipidów, czyli są zatem substancjami tłuszczowymi. To główny budulec warstwy rogowej naskórka, czyli tej najbardziej zewnętrznej. Pełnią szczególnie istotną rolę i są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania skóry.
„Lubią” się tłoczyć, ściśle przylegają do siebie i dzięki temu chronią skórę przed ucieczką wody, tworząc pewnego rodzaju zintegrowaną warstwę. Nazywane są też cementem międzykomórkowym – czy znasz to określenie? Jest bardzo trafne, ponieważ tak jak cement, są spoiwem i wypełniają przestrzeń międzykomórkową (dla lepszego zobrazowania – cegiełkami), uszczelniając ją.
W kosmetykach najczęściej występują 3 ceramidy, które są najbardziej zbliżone budową i strukturą do naturalnie występujących w skórze. Mianowicie ceramid 1 – EOP, ceramid 3 – NP oraz ceramid 6-II czyli AP. Możesz spotkać również glukozyloceramidy – jest to połączenie ceramidów i glukozy, czyli cukru. Również nawilżają, wzmacniają i regenerują naskórek.
Jak znaleźć ceramidy w składzie kosmetyku? Szukaj ich w INCI pod nazwami:
Odpowiadają one naturalnie występującym w skórze ceramidom i uzupełniają ich działanie. Rozumiem, że te literki mogą brzmieć jak czarna magia, więc już tłumaczę, jak to działa.
Poszczególne literki odpowiadają związkom, które są budulcami konkretnych ceramidów. Dla przykładu:
Ceramidy to skuteczne składniki, które są aktywne nawet w niskich stężeniach. Dlatego nie przejmuj się, jeżeli w składzie znajdziesz je na końcu – działają bardzo efektywnie i warto wprowadzić je do codziennej pielęgnacji skóry.
Są też czynniki, które niestety narażają skórę na niedobór tego lipidu. Poza starzeniem się skóry i stresem są to również czynniki zewnętrzne – promieniowanie UV, smog, dym. Niewłaściwa pielęgnacja również ma niszczący wpływ na ceramidy w skórze.
Ich niedobór oznacza „rozluźnienie” bariery ochronnej skóry, która chroni przed działaniem szkodliwych czynników zewnętrznych i nadmierną utratą wody. Skutkuje to zwiększeniem TEWL -> transepidermalnej ucieczki wody z naskórka. To z kolei powoduje szereg nieprzyjemnych skutków:
Są one odpowiednie dla każdego – wręcz uniwersalne i niezbędne nie tylko w przypadku skóry suchej. Sprawdzą się również u cer wrażliwych, dojrzałych, a nawet przy atopowym zapaleniu skóry. Jak już mówiłam, kosmetyki na bazie ceramidów warto mieć w swojej rutynie pielęgnacyjnej niezależnie od typu skóry.
Jak już wiesz, ceramidy nazywane są cementem międzykomórkowym i dzięki uszczelnieniu komórek, stanowią barierę dla ucieczki wody i działania czynników zewnętrznych i idealnie sprawdzają się w przypadku leczenia stanów suchości skóry.
Badania laboratoryjne wykazały, że już trzytygodniowe używanie preparatów z ceramidami przywraca odpowiednie nawilżenie skóry i poprawia je nawet o ponad 60%. Tak więc rola ceramidów w pielęgnacji i zdrowa bariera hydrolipidowa skóry są nierozerwalnie ze sobą związane, zwłaszcza przy cerze suchej, wrażliwej i podrażnionej. Zadbają one o utrzymanie elastyczności i ukojenie podrażnień.
Niestety z biegiem czasu, a dokładnie po osiągnięciu 40 roku życia, ceramidy przestają być produkowane i skóra staje się przesuszona oraz traci jej elastyczność. Ale spokojnie, istnieje na to sposób! Jest to najlepszy (choć nie jedyny) moment na wprowadzenie ceramidów do pielęgnacji i uzupełnienie ich w skórze. Przywracają one utracone nawilżenie i jędrność, a także poprawiają ogólną kondycję skóry – wręcz ją zagęszczają i przywracają jej „młody wygląd”. Doskonałym pomysłem będzie również zastosowanie ceramidów jako prewencja przeciwzmarszczkowa – spowolnią procesy starzenia się skóry.
Ograniczona ilość ceramidów w skórze to składowa wielu problemów, między innymi AZS, czyli atopowego zapalenia skóry – jest to egzema skórna. Charakteryzują ją między innymi zaburzona bariera wodno-lipidowa, w wyniku czego pojawiają się niedobory ceramidów, co bezpośrednio ogranicza jej kluczowe funkcje ochronne.
Oczywiście jest to bardziej złożona jednostka chorobowa, która jest związana z genetyką oraz nieprawidłowościami w reakcji immunologicznej, ale to temat nie na teraz. Poświęćmy ten czas na kosmetyki z ceramidami a AZS. Wprowadzenie ich do pielęgnacji atopowej skóry uszczelni warstwę rogową, usprawni procesy regeneracyjne, a także ukoi świąd, suchość oraz podrażnienia, ochroni przed nadmierną utratą wody i ułatwi jej wchłanianie.
Podczas kuracji dermatologicznych (na przykład izotretynoiną) można zaobserwować wzmożone przesuszenie skóry, tkliwość, zaczerwienienie i skłonność do podrażnień. Bogaty krem z ceramidami ukoi oraz silnie nawilży. Poprzez uszczelnienie skóry ograniczy skłonność do powstawania podrażnień i „zabezpieczy” skórę, czyli po prostu przywróci jej kluczowe funkcje.
Drugim przypadkiem są kuracje kwasami lub retinolem, podczas których skóra potrafi być reaktywna i podrażniona. Ceramidy będą świetnym wyborem, gdyż przyspieszą regenerację skóry. Zadziałają jak plaster na skórę, dlatego są szczególnie ważne przy agresywnych zabiegach – warto wtedy stosować kosmetyki, które przyspieszą odbudowę bariery.
Pewnie zastanawia Cię, czym są ceramidy w kontekście włosowym – otóż to ich naturalny budulec. Nawilżają, chronią i nadają im sprężystość. Stanowią remedium dla zniszczonych włosów, ponieważ uszczelniają je i odbudowują – tak jak w przypadku bariery ochronnej przy pielęgnacji skóry.
Warto wiedzieć, że ceramidy równie dobrze sprawdzają się w pielęgnacji ciała. Balsam zawierający ten składnik będzie świetną opcją w okresach przesuszenia skóry, ale także w codziennej pielęgnacji. Na ceramidy możesz trafić nawet w kremach do rąk i cieszyć się zadbanymi, nawilżonymi dłońmi.
Skóra ust jest bardzo cienka i podatna na przesuszenie. Pokrywa się wtedy suchymi skórkami, jest napięta, bolesna, może dochodzić do jej pękania. Z pomocą przychodzą ceramidy, które jako składnik balsamu do ust walczą z suchością, chronią usta i regenerują.
Poza kwasami i retinolem ceramidy świetnie współgrają także w połączeniach:
Idealne połączenie – kwas hialuronowy dostarczy nawilżenie do warstwy rogowej naskórka, a ceramidy stworzą swoistą barierę, która zatrzyma odpowiedni poziom wody.
Pozostają w przyjacielskiej relacji, ponieważ oba są składnikami cementu międzykomórkowego. Działają synergistycznie i wspólnie dbają o szczelność naskórka.
Niacynamid nawet pięciokrotnie zwiększa syntezę ceramidów w skórze.
Podobnie jak niacynamid, witamina C bierze udział w syntezie lipidów.
O to nie musisz się obawiać – ceramidy nie wchodzą w żadne niepożądane reakcje z innymi składnikami aktywnymi. Możesz spokojnie wprowadzać je do pielęgnacji niezależnie od tego, jakich kosmetyków dotychczas używasz.
Mam nadzieję, że tym wpisem przybliżyłam Ci tematykę tego wszechstronnego składnika aktywnego i już szykujesz się na uzupełnienie swojej rutyny w kosmetyki ceramidowe. Sprawdź też nasze inne wpisy o produktach z zawartością tej substancji:
I nie zapomnij o produktowych propozycjach kosmetologów:
Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego wpisu wiesz już, jaką rolę pełnią ceramidy i jak istotne są w pielęgnacji cery. Jeżeli jednak masz jakieś wątpliwości, skorzystaj z kontaktu z kosmetologiem przez nasz formularz kosmetologiczny. Możesz również pisać do nas na facebooku (cosibellapl), instagramie (cosibella.pl) lub dzwonić na nr 226022832.
Podobał Ci się ten wpis?