Ochrona przeciwsłoneczna jest obowiązkowa przez calutki rok (jeśli oczywiście chcesz uchronić się przed przebarwieniami, zmarszczkami i przedwczesnym starzeniem). Kremów z filtrem nigdy za wiele, dlatego przedstawiam ci nasz nowy kosmetyk: SkinTra – Protector – Pielęgnacyjny Krem Przeciwsłoneczny SPF 50+/PA++++, IR, BLUE LIGHT 🔆💛
Moja cera jest dość trudna do określenia. Jest jednocześnie wrażliwa i przesuszona po przebytej kuracji izotretynoiną, szybko przetłuszcza się w okolicy nosa i na czole, jest skłonna do niedoskonałości i posiada przebarwienia pozapalne. Jej odpowiednia pielęgnacja jest wyzwaniem, ale im więcej włożonej w coś pracy, tym bardziej cieszą efekty, prawda? 😉
W kremach z filtrem do twarzy zawsze szukałam oczywiście bardzo wysokiej ochrony przeciwsłonecznej, dzięki której będę spokojna o swoje przebarwienia oraz o przedwczesne starzenie. Najlepiej, kiedy formuła kremu jest lekka/emulsyjna, w miarę szybko się wchłania, a przy tym jest nawilżająca i bezpieczna do stosowania w okolicy oka. Osobiście nie przepadam za efektem matu, dlatego preferuję wykończenie od satyny po zdrowy blask. Nie ukrywam, że jeśli dodatkowo filtr dobrze współgra z makijażem, nie roluje się i nie wpływa na jego trwałość… jak dla mnie ideał.
Od początku mojej przygody z filtrami przetestowałam naprawdę sporo kosmetyków. Były to zarówno kremy o lekkiej, jak i gęstej konsystencji, emulsje, sztyfty, spraye, a nawet serum z SPF. Nie wiem, czy jest coś, co mnie zaskoczy, dlatego też podzielę się swoimi doświadczeniami.
Gęste, bogate kremy z SPF to zdecydowanie opcja dla skór suchych, dojrzałych i potrzebujących nawilżenia. W większości przypadków pozostawiają wyczuwalny, przyjemny film na skórze, powoli się wchłaniają i raczej nie sprawdzą się dla posiadaczy cer tłustych i trądzikowych. Jeśli chodzi o makijaż, warto poczekać około 15-20 minut po aplikacji kremu.
Lekkie, emulsyjne kremy są moimi faworytami. Bardzo przyjemnie aplikują się na skórę, stosunkowo szybko wchłaniają, pozostawiając przyjemnie miękką, świetlistą cerę oraz nie dają uczucia obciążenia. Najbardziej cieszą się popularnością wśród osób ze skóra przetłuszczającą się, mieszaną i trądzikową, które szczególnie cenią sobie uczucie lekkości.
Sztyfty i spraye są według mnie opcją do schowania do torebki i reaplikacji filtra w ciągu dnia. Są bardzo wygodne w użyciu, szybkie i nie wymagają bezpośredniego użycia dłoni (przecież nie zawsze jest możliwość, aby je umyć). Spraye są również moją ulubioną formą kosmetyku z ochroną przeciwsłoneczną do ciała, ale dziś nie o tym 🙂
Zapewne cię zdziwię, ale na początku powiem, że idealny filtr to taki, który aplikujesz z uśmiechem na ustach i wiesz, że będziesz czuć się w nim dobrze i bezpiecznie. W końcu pielęgnacja towarzyszy nam na co dzień, więc powinna przynosić radość i satysfakcję. A teraz przejdę do konkretów i odwołam się do nowego SPF od SkinTra.
Trochę tego wymieniłam, ale tym właśnie jest dla mnie zapewnienie odpowiedniej ochrony. Krem musi chronić przed promieniowaniem UVA, które jest odpowiedzialne za przedwczesne starzenie, przebarwienia oraz rozwój nowotworów skóry. UVB powoduje rumień, a przy intensywnej ekspozycji na słońce powoduje poparzenia. Efekt opalenizny to również skutek tego rodzaju promieniowania. IR (promieniowanie podczerwone) powoduje podrażnienia, przesuszenie i degradację kolagenu w skórze, a przez to przyspiesza starzenie. BLUE LIGHT (światło niebieskie) wyzwala wolne rodniki, które również wpływają na starzenie, utratę sprężystości i jędrności.
Nie cierpię, kiedy testuję nowy filtr i po chwili zaczynają mnie piec i łzawić oczy – czy jest ktoś, komu się to nie zdarzyło? Najgorzej, jak ten efekt utrzymuje się przez kilka godzin. Okolica oka wymaga ochrony, dlatego nie wyobrażam sobie jej omijać przy aplikacji kremu. SPF od SkinTra jest bezpieczny do stosowania na okolicę oczu, co jest potwierdzone przez lekarza okulistę. To kolejna istotna cecha idealnego kremu z filtrem.
Obecnie coraz rzadziej można spotkać krem z filtrem, który pozostawia efekt bielenia i ciężko się rozprowadza. Jednak mogą pozostawiać różne wykończenia na skórze: od matu po mokry wręcz blask. Protector przyjemnie się aplikuje, oczywiście nie bieli oraz pozostawia naturalne wykończenie. Na skórach w kierunku suchej daje efekt satyny, z kolei na skórach idących w kierunku tłustej i mieszanej można uzyskać efekt satyny z lekkim glow.
Z racji tego, że SPF aplikuje się przede wszystkim rano, najczęściej zostaje na niego nałożony makijaż. Wiem, jak trudno znaleźć krem, który nie zważy podkładu, utrzyma makijaż i się nie zroluje. Właściwie każdy krem potrzebuje chwili, aby się wchłonąć. Jeśli odczekasz 5-10 minut po jego aplikacji i dopiero wtedy przejdziesz do makijażu, nie będziesz mieć z nim problemów. Co więcej, na SPF o satynowym wykończenie wszelkie podkłady i kremy BB prezentują się naturalnie i świetliście.
W tym punkcie mam na myśli to, że krem można stosować zarówno na twarzy, jak i szyi, dekolcie i całym ciele. Oczywiście, że najbardziej powszechne będzie stosowanie na twarzy ze względu na pojemność, ale na przykład stosowany punktowo na pieprzyki na skórze ciała może być strzałem w dziesiątkę.
Uważam, że to naprawdę ważny aspekt. Kobiety w ciąży bardzo dokładnie weryfikują, co aplikują na swoją skórę i chcą mieć pewność, że kosmetyk będzie dla nich bezpieczny. W przypadku Protectora SkinTra nie ma obaw i można bez stresu wdrożyć go do codziennej pielęgnacji.
Miałam przyjemność przetestować ten krem i z chęcią podzielę się na koniec swoimi odczuciami. Aplikowałam krem na całą twarz, okolicę oczu, szyję oraz dekolt. Przyznam, że formuła bardzo mi się podoba, jest emulsyjna, wydajna i łatwo się rozprowadza. Przy reaplikacji również nie napotkałam żadnych problemów. Pozostawia moją skórę przyjemnie wygładzoną z efektem lekkiej satyny w stronę glow. Nie roluje się, dobrze leży na nim makijaż i co najważniejsze – nie szczypie w oczy. Tubka jest miękka, wygodna i przy końcówce produktu można ją śmiało przeciąć i zużyć do końca. Reasumując, kremik dołącza do moich ulubieńców i szczerze zachęcam do przekonania się o jego wyjątkowości na własnej skórze.
Jeśli zaciekawił cię mój wpis albo chcesz powiedzieć kilka słów od siebie na temat naszego nowego SPF zapraszam do komentowania 😊 W razie jakichkolwiek pytań zachęcam do skorzystania z kontaktu z kosmetologiem przez nasz formularz kosmetologiczny. Możesz również pisać do nas na Facebooku i Instagramie lub dzwoń na nr 226022832.
Podobał Ci się ten wpis?