Żelowe maseczki do twarzy od Biodance zyskują co raz to większą popularność w internecie i – spoiler alert! – zdecydowanie zasłużenie. Z tego wpisu dowiesz się najważniejszych informacji o obu opcjach – jakie jest ich działanie, efekty i wrażenia na temat kolagenowej i nawilżającej maseczki w płachcie. Czytaj więc dalej i sięgnij po tę bardziej dopasowaną do potrzeb Twojej skóry.
Koreański producent kosmetyków Biodance może i zasłynął z żelowych masek do twarzy, ale w swojej ofercie posiada ciekawe i skuteczne produkty do pielęgnacji każdego rodzaju skóry. Znajdziesz tam m.in. toniki, ampułki, pudry enzymatyczne, kremy, balsamy oraz pianki. Marka w swoich kosmetykach łączy naturę i naukę, oferując innowacyjne formuły bez kompromisów w zakresie jakości. Biodance kładzie duży nacisk na ekologiczne, cruelty – free oraz zrównoważone podejście do pielęgnacji skóry.
Pewnie zastanawiasz się, co to za produkty i skąd ta ogromna popularność (ponoć są sprzedawane na świecie co 2 sekundy!). Już spieszę z wyjaśnieniem – mają one dość oryginalną formułę. Są jak żel przyklejony do specjalnej „foliowej” płachty, który z czasem rozpuszcza się na twarzy, wnikając w głąb skóry. Są podzielone na „partie”, tzn. część na górną połowę twarzy jest oddzielna od dolnej. Są tam również wycięcia na usta i oczy, które możesz również zaaplikować na twarz.
Dzięki temu ich aplikacja jest bardzo prosta i możesz dopasować je odpowiednio do swoich potrzeb. Oczywiście, nakładaj je na wcześniej oczyszczoną skórę i zostawiaj do wyschnięcia (producent zaleca 3 – 4 h lub całą noc, ale jeśli masz tendencje do trądziku, to uważaj na to, by nie zadziało to komedogennie, czyli zapychająco). Poza upiększającym aspektem to też ogromny relaks, w końcu na pewno nieczęsto poświęcasz sobie tyle czasu! 😉
Pojemność: 34 g | Składniki aktywne: niskocząsteczkowy kolagen, niskocząsteczkowy kwas hialuronowy, filtrat z drożdży Galactomyces, adenozyna
Dla kogo: każdy rodzaj skóry ze wskazaniem dla suchej i pozbawionej jędrności.
Moim zdaniem to idealny wybór, jeśli potrzebujesz szybkiego efektu wow! Sprawdzi się nie tylko w chwili relaksu, ale i dzień przed ważnym wydarzeniem, gdy potrzebujesz ujędrnienia i sprężystości. Testowałam ją przez trzy godziny w ciągu dnia, pracując przy komputerze. Świetnie trzymała się twarzy, nawet mimo pionowej pozycji, więc możesz z niej skorzystać w każdych warunkach. Odświeża i nawilża, a skóra po niej wygląda gładko i sprężyście. Nie podrażnia, więc bezpieczna jest dla różnych rodzajów cery, więc jeśli lubisz liftingujący efekt, to wybór dla Ciebie!
Pojemność: 34 g | Składniki aktywne: pantenol, niskocząsteczkowy kwas hialuronowy, ceramidy, woda lodowcowa
Dla kogo: każdy typ cery, zwłaszcza przesuszona i podrażniona.
Bardziej łagodząca i nawilżająca wersja, nie zostawi liftingu jak poprzednia opcja, ale o wiele bardziej odświeży i regeneruje. Ja aplikowałam ją na noc (obudziłam się nad ranem po kilku godzinach i zdjęłam ją, korzystając z okazji) i przez cały dzień moja twarz była miękka i ukojona. Stany zapalne i sucha skóra na nich się poprawiły, a cera wyglądała o niebo lepiej. Pomogło to też z jesienno – zimowym przesuszeniem i skórkami, nie pozostawiła po sobie żadnego nieprzyjemnego filmu ani lepkości. Według mnie to bardziej wszechstronna opcja – polubi ją nawet wrażliwa skóra. Dodatkowo, jeśli przeszkadza Ci uczucie „liftingu” i lekkiego „naciągnięcia” to sprawdzi się lepiej, niż różowa siostra.
Czy da się jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, która wersja jest lepsza? Zdecydowanie nie, obie są naprawdę świetne i nie pożałujesz testów żadnej z nich. Po prostu zastanów się, która lepiej odpowiada Twoim potrzebom i ją wypróbuj lub po prostu skorzystaj z obu i oceń samodzielnie 😉. W ofercie znajdziesz zarówno pojedyncze saszetki, jak i całe opakowania z czterema sztukami maseczek.
Na pewno jednak mogę Ci je z czystym sumieniem polecić – będę wracać do obu wersji, zależnie od nastroju. Są bardzo wygodne, proste w aplikacji, a przede wszystkim skuteczne. U mnie sprawdzają się dużo lepiej niż standardowa, materiałowa płachta – jest nie tylko przyjemniejsza, ale i bardziej praktyczna, lepiej się trzyma, nie ścieka i pozostawia wszystko na twarzy.
Jeśli wciąż masz problem z wyborem właściwej maseczki dla siebie lub potrzebujesz zgłębić jakieś inne, nurtujące Cię pytania natury kosmetologicznej – zachęcam do kontaktu z naszymi kosmetologami 😊 przez formularz kosmetologiczny. Możesz również pisać do nas na facebooku (cosibellapl), instagramie (cosibella.pl) lub dzwonić na nr 226022832.
Podobał Ci się ten wpis?