Szybkie efekty i głębsze przenikanie składników aktywnych – brzmi dobrze, prawda? To właśnie cechy kosmetyków z mikroigłami. Jeśli chcesz dowiedzieć się o nich więcej, jesteś we właściwym miejscu. Zapraszam do lektury! 😊
Kosmetyki z mikroigłami pojawiły się na rynku kosmetycznym stosunkowo niedawno, a już zyskały ogromną popularność. To innowacyjne produkty, które zawierają specjalne kompleksy przybierające postać mikroigieł, przenikające w głąb naskórka. Dzięki temu składniki aktywne zawarte w produkcie docierają głębiej, działają szybciej i skuteczniej niż w tradycyjnych kosmetykach.
Aplikacja tego typu produktów nie różni się zbytnio od aplikacji standardowych. Przed nałożeniem trzeba dokładnie oczyścić skórę i dać jej czas, aby dobrze wyschła. Następnie należy rozprowadzić kosmetyk (serum lub krem z mikroigłami) na twarzy, wklepując lub delikatnie masując, bez mocnego wcierania. Zaleca się stosowanie podczas wieczornej pielęgnacji. Kiedy produkt się wchłonie, należy zaaplikować krem nawilżający lub regenerujący. To wszystko 😊. Już po pierwszym użyciu, kiedy obudzisz się o poranku, poczujesz różnicę w teksturze skóry.
Każdy kosmetyk przed wejściem na rynek przechodzi przez szereg testów i procedur, aby być w pełni bezpiecznym do stosowania. Dlatego możesz bez obaw stosować kosmetyki z mikroigłami w domowej pielęgnacji 🩵. Oczywiście, jeśli chcesz mieć pewność, że skóra dobrze zareaguje, możesz wykonać próbę uczuleniową na jej małym fragmencie.
Mikroigły w kosmetykach działają na powierzchni skóry, przenikając przez naskórek w sposób delikatny i nieinwazyjny, nie naruszając jego ciągłości. Dzięki temu są bezpieczne do regularnego stosowania w domu.
Mezoterapia mikroigłowa to natomiast profesjonalny zabieg, który polega na głębokim nakłuwaniu skóry za pomocą specjalnego urządzenia. Ten zabieg celowo narusza ciągłość naskórka, dzięki czemu w sposób kontrolowany stymuluje procesy regeneracyjny i odbudowujące, takie jak produkcja kolagenu i elastyny. Mezoterapia jest bardziej inwazyjna i wymaga odpowiedniej pielęgnacji pozabiegowej, a także wiąże się z przejściowym podrażnieniem i dłuższym okresem gojenia. Możesz skorzystać z zabiegu mezoterapii mikroigłowej w Cosibella Corner.
A teraz najbardziej ekscytujący fragment artykułu ✨! Przygotowałam porównanie dwóch rewelacyjnych kosmetyków z mikroigłami. Oba z nich rzetelnie przetestowałam i chętnie podzielę się recenzją. Dla sprecyzowania nakładałam produkty na połowę twarzy, aby w tym samym czasie móc obserwować ich działanie.
Pojemność: 50ml | Formuła: gęsta, emulsyjno-żelowa | Składniki aktywne: Cica Reedle™, niacynamid, adenozyna, aminokwasy |
Najdelikatniejszy booster z serii Reedle Shot, odpowiedni nawet dla skóry wrażliwej.
Po pierwszym użyciu
Już po jednym użyciu widocznie wygładza strukturę skóry oraz minimalizuje widoczność porów. Użyłam go pierwszy raz na noc, a rano obudziłam się z o wiele gładszą i ujednoliconą cerą. Makijaż, który później zrobiłam, prezentował się bardzo dobrze, bez jakichkolwiek suchych skórek.
Po dwóch tygodniach
Z kolei już po dwóch tygodniach systematycznego stosowania co wieczór stan mojej skóry znacznie się poprawił. Przestały pojawiać się stany zapalne, koloryt cery widocznie się ujednolicił (tu zaznaczę, że posiadam przebarwienia potrądzikowe, z którymi booster naprawdę dobrze sobie radzi).
Odczucia podczas aplikacji
Jeśli chodzi o odczucia podczas aplikacji, to rzeczywiście są wyczuwalne minimalne ukłucia, jednak nie jest to nieprzyjemne. Co ciekawe, nie wystąpiło u mnie podrażnienie, ani zaczerwienienie skóry.
Pojemność: 30ml | Formuła: emulsyjno-żelowa | Składniki aktywne: hydrolizowana gąbka pokryta egzosomami, niacynamid, kwasy AHA + BHA + PHA, lacto exosome |
Serum o bardzo interesującym składzie, skupione na działaniu rewitalizującym i seboregulującym.
Po pierwszym użyciu
Po użyciu serum pierwszy raz podobnie jak w przypadku boostera od VT czułam znaczne wygładzenie skóry, ale też ukojenie i zredukowanie zaczerwienienia cery.
Po dwóch tygodniach
Po codziennym stosowaniu przez dwa tygodnie zmniejszyła się widoczność porów, cera o wiele mniej się przetłuszczała (co mogłam ocenić przez trwałość makijażu na tej połowie twarzy), również nie pojawiały się stany zapalne, a skóra stała się odporniejsza na podrażnienia i jędrniejsza.
Odczucia podczas aplikacji
W przypadku tego serum ukłucia są niewyczuwalne. Bardziej porównałabym to do delikatnego mrowienia. Również nie wystąpiło przy aplikacji zaczerwienienie skóry.
To, który produkt jest lepszy, zostawiam Ci do własnej oceny. Oba bardzo dobrze mi się sprawdziły, polubiłam je tak samo i chętnie sięgnę po mocniejszą wersję boostera VT. Jeśli miałabym je jakoś rozróżnić, to uważam, że VT sprawdzi się lepiej osobom o nierównej teksturze i z niedoskonałościami oraz cerą wrażliwą, a Medicube dla osób z cerą dojrzałą i tłustą.
PS. Zachęcam Cię też do przeczytania mojego innego wpisu na temat Medicube!
Mam nadzieję, że rozwiałam wszelkie wątpliwości i po przeczytaniu tego wpisu śmiało sięgniesz po kosmetyki z mikroigłami. Jeśli masz jakieś wątpliwości lub pytania, śmiało skontaktuj się z naszymi kosmetologami przez formularz kosmetologiczny. Możesz także pisać do nas na Facebooku, Instagramie lub dzwonić na numer 226022832.
Podobał Ci się ten wpis?