Zaskórniki zamknięte i otwarte – czym są i jak je usunąć?

15 0 6 min
Zaskórniki zamknięte i otwarte – czym są i jak je usunąć?
Porady kosmetologa
15 0 6 min

Spis treści

    Zaskórniki to zmora większości osób, szczególnie ze skórą skłonną do przetłuszczania się. Zapewne za każdym razem, kiedy z bliska przeglądasz się w lustrze, widzisz je w różnych obszarach twarzy. Zaskórniki otwarte, czyli tzw. wągry najczęściej widuje się w strefie T, szczególnie na nosie. Zaskórniki zamknięte można dostrzec w różnych miejscach, ale najczęściej są to policzki lub czoło. Chyba nie ma osoby na tym świecie, która nigdy nie miała zaskórników. Nawet kosmetolodzy czy dermatolodzy czasem je mają. 😉

    Często jednak zaskórniki otwarte mylone są z czymś, co nazywamy włóknami łojowymi, które są zupełnie normalnym elementem funkcjonowania naszej skóry! Wyglądają nieco inaczej, ale powstają w podobny sposób, o którym opowiem w dalszej części, aby bardziej przybliżyć Wam cały mechanizm.

    Jedno jest pewne – jest to chyba najczęstszy problem skórny, z jakim klineci się do nas zgłaszają i występuje zarówno u nastolatków, jak i osób dorosłych – tutaj nie ma reguły. Pamiętaj, że kilka zaskórników lub trochę bardziej widoczne włókna łojowe nie oznaczają od razu trądziku zaskórnikowego, który wymaga już nieco intensywniejszego działania.

    Jeśli jednak masz tendencje do powstawania takich zmian, to warto odpowiednio ułożyć pielęgnację, aby zminimalizować ryzyko coraz większego zanieczyszczania skóry, ponieważ zaskórniki czasem mogą przekształcać się w zmiany zapalne, czego wolelibyśmy na pewno uniknąć. 🙂 Nie walcz z każdym porem i zaskórnikiem za wszelką cenę, ale jeśli zaczyna robić się ich coraz więcej i więcej, to warto zacząć działać!

    Zaskórniki – co to?

    Aby dokładniej zrozumieć, jak tworzą się zaskórniki i dlaczego konkretne substancje mają szansę na nie zadziałać, przypomę najpierw, jak funkcjonuje nasza skóra i jakie procesy się w niej toczą.

    Zacznijmy od czegoś, co większość osób nazywa “porami”. Nie do końca jest to poprawne nazewnictwo, ale z uwagi na to, że jest łatwo rozumiane przez większość społeczeństwa, nie będę w tym wpisie go unikać. Pozwól jednak, że chociaż w tym miejscu trochę się powymądrzam. 🙂

    Pory ma każdy, a ich liczba i wielkość są stałe, uwarunkowane genetycznie i nie da się ani zmniejszyć ich ilości, ani trwale zmniejszyć ich wielkości. Nie jest to nic innego, jak ujście mieszka włosowego, które widać na powierzchni skóry, jednak teraz musimy zajrzeć trochę głębiej. Najłatwiej będzie przedstawić to na grafice:

    Pory

    Gruczoł łojowy nie jest osobnym tworem, ale wchodzi w skład tzw. jednostki włosowo-łojowej. Wytwarzany łój wydostaje się na powierzchnię właśnie przez mieszek włosowy i nie jest absolutnie niczym złym! Łój tworzy na powierzchni skóry i włosów film ochronny, którego bardzo potrzebujemy. Na pewno docenisz go, kiedy z wiekiem będzie wytwarzany w coraz mniejszych ilościach. Póki ma on odpowiedni skład i nie jest go za dużo, to wszystko jest naprawdę ok. Schody zaczynają się, kiedy zaczyna być go coraz więcej, jest coraz gęstszy, a do tego dochodzi nieprawidłowe rogowacenie się naskórka, który uniemożliwia wydostawanie się łoju na zewnątrz. Wtedy już prosta droga do powstawania zaskórników.

    Rodzaje – zaskórniki zamknięte, otwarte i włókna łojowe

    Bardzo często spotykam się z tym, że klienci nie potrafią odróżnić zaskórnika od zmiany zapalnej. Ważna rzecz jest taka, że zaskórnik jest zmianą niezapalną, czyli nie zobaczysz wokół niego żadnego zaczerwienienia ani treści ropnej w środku. Zaskórnik jednak zaskórnikowi nierówny, więc krótko przypomnę, czym dany rodzaj się charakteryzuje i jak powstaje.

    Zaskórniki zamknięte

    Zaskórniki zamknięte powstają, kiedy wierzchnie komórki naskórka złuszczają się nieprawidłowo i dochodzi do sytuacji, w której zamykają one ujście mieszka włosowego, przez co łój nie może się swobodnie wydostać. Sytuacja stopniowo się pogłębia i powstaje drobna, twarda grudka w kolorze skóry lub lekko biaława. Mogą być niestety stanem wyjściowym do tworzenia się zmian zapalnych, kiedy do gry wkroczą też bakterie. Kiedy zaskórników zamkniętych jest dużo, często mówi się, że tworzą one tzw. kaszkę, najczęściej na czole lub policzkach.

    Zaskórniki otwarte

    Są to tak zwane wągry i powstają, kiedy nagromadzone w ujściu mieszka włosowego zanieczyszczenia zaczynają się utleniać tworząc czarny “czop”. Przy próbach wyciśnięcia takiego zaskórnika widać wyraźnie jego początek i koniec, zawartość jest zbita, ciemniejsza na górze, jaśniejsza i żółtawa na dole. Zaskórniki otwarte mogą być różnego rozmiaru i najczęściej występują na nosie.

    Włókna łojowe (sebofilamenty)

    Są one często mylone z zaskórnikami otwartymi, ale określiłabym je raczej jako “mniejsi bracia” zaskórników otwartych, bo mają postać bardzo małych bądź prawie niewidocznych szarych lub żółto-brązowych kropek. Nie są one żadnym objawem chorobowym i ma je wiele osób, ale u niektórych są bardziej widoczne, u niektórych mniej. Skóry skłonne do przetłuszczania będą miały je naturalnie mocniej zaznaczone. Jest to łój oraz trochę martwych komórek naskórka, które wypełniają mieszek włosowy, ale nie czopują całkowicie jego ujścia. Przy próbie wyciśnięcia widzać białą, cienką “nitkę”. Oczywiście nie należy tego robić, a po każdej takiej próbie skóra bardzo szybko i tak wraca do punktu wyjścia. Niestety nie da się ich całkowicie pozbyć, ale można trochę zmniejszyć ich widoczność, regulując ilość sebum i odpowiednio nawilżając skórę. Warto też stosować antyoksydanty, aby ograniczyć utlenianie się łoju, które prowadzi do przyciemniania jego koloru.

    Co powoduje zaskórniki?

    Przyczynami powstawania zaskórników jest nadmierne wydzielanie łoju i nieprawidłowe rogowacenie naskórka, co prowadzi do zatykania się ujść mieszków włosowych.

    W dużej mierze te mechanizmy są napędzane przez jeszcze inne czynniki, takie jak:
    • nieprawidłowa dieta – często jest to nabiał, wysokoprzetworzone produkty, wysoki indeks glikemiczny,
    • predyspozycje genetyczne (niestety),
    • przesuszenie skóry – może wynikać z nadużywania składników aktywnych lub zbyt małej ilości wypijanej wody – wtedy zaburza się proces prawidłowego złuszczania naskórka i mogą nasilać się zmiany zaskórnikowe,
    • składniki, które uznajemy za komedogenne – niektóre oleje, masła, woski z dużą zawartością nasyconych kwasów tłuszczowych, np. oleje z kiełków pszenicy, kokosowy czy masło kakaowe. Przy tendencji do zaskórników najlepiej unikać ich wysoko w składzie, ale nie zawsze jest to wyznacznik i dużo zależy od całej formulacji oraz użytych stężeń,
    • brak odpowiedniego oczyszczania skóry – pamiętaj o dokładnym demakijażu i myciu, szczególnie jeśli nosisz ciężki make-up lub reaplikujesz filtry wodoodporne w ciągu dnia,
    • uwaga też na niektóre odżywki do włosów, szczególnie te emolientowe. Jeśli przy spłukiwaniu mają one kontakt z twarzą lub np. plecami, to również może mieć to wpływ na stan skóry. Polecam dokładne spłukiwanie głową w dół,
    • skład naszego sebum, który z kolei wpływa na jego lepkość – im łój będzie mniej płynny, tym bardziej będzie komedogenny,
    • różne zawirowania hormonalne – w tym przypadku temat jest bardzo szeroki, więc nie będziemy go rozkładać na czynniki pierwsze, ale pamiętaj, że przy rozregulowanej gospodarce hormonalnej skóra często nie będzie wyglądała dobrze, więc warto mieć to pod kontrolą. Mam na myśli nie tylko różne choroby, ale też takie czynniki jak nadmierny stres czy zaburzony rytm dobowy i niedobór snu!

    Tak naprawdę o każdym z tych czynników można byłoby napisać osobny post, ale nie chodzi o to, aby dokładnie tłumaczyć Wam wszystkie te mechanizmy. Chciałabym jedynie zwrócić uwagę, że bardzo wiele rzeczy wpływa na to, ile łoju wydzielają nasze gruczoły i czy prawidłowo złuszcza się nasz naskórek. Dlatego też bardzo ciężko jest czasem ustalić jednoznaczną przyczynę powstawania niedoskonałości. Nie oznacza to jednak, że nasza walka jest z góry przegrana! Możemy regulować sebum i rogowacenie na różne sposoby, o których powiem Ci w dalszej części wpisu.

    Domowe sposoby na zaskórniki – czy to ma sens?

    Jeśli myślisz, że zaskórnik wystarczy wycisnąć i już jest po kłopocie, to niestety jesteś w błędzie. Problem wróci najprawdopodobniej za kilka dni, a jeśli dodatkowo wyciskałeś coś na siłę i nie udało się tego zrobić do końca, to może w tym miejscu powstać bolesny stan zapalny. Dlatego też unikaj takiego działania i staraj się nie przyglądać swojej skórze w lustrze, szczególnie z powiększeniem, w którym Twoje niedoskonałości rzeczywiście mogą wyglądać na dużo większe niż w rzeczywistości. Inne działania mechaniczne typu odkurzacze do wągrów itd. również lepiej sobie odpuścić – mogą dawać więcej szkody niż pożytku, a problem nie zniknie na stałe, jeśli na innych płaszczyznach na niego nie zadziałasz.

    Co na zaskórniki? Jak się pozbyć wągrów?

    Skoro już przybliżyłam mechanizm powstawania zaskórników, to teraz łatwiej będzie Ci zrozumieć, jak możemy na nie zadziałać. Chodzi o wyregulowanie 2 mechanizmów, o których była mowa wcześniej, czyli: złuszczanie martwego naskórka i wydzielanie sebum. Jakie działania i składniki warto wprowadzić do swojej pielęgnacji?

    Enzymy i kwasy AHA na zaskórniki zamknięte

    Głównie chodzi o złuszczenie nadmiaru nagromadzonego naskórka, który uniemożliwia swobodne wydobywanie się łoju na zewnątrz mieszka włosowego. Dzięki regularnemu pozbywaniu się jego nadmiaru nie dopuszczamy do tzw. “zapychania”. Składniki te sprawdzą się głównie na zaskórniki zamknięte. Jeśli nie masz bardzo wrażliwej skóry, możesz sięgnąć np. po kwas glikolowy, natomiast jeśli szukasz łagodniejszych rozwiązań, to możesz zainteresować się np. kwasem migdałowym, szikimowym lub peelingami enzymatycznymi. Innymi kwasami, które również są warte uwagi są kwasy azelainowy i pirogronowy.

    Kwas salicylowy i jego brat – kwas LHA

    To jedni z najlepszych zawodników na zaskórniki otwarte. Jako jedne z niewielu substancji mają tak duże powinowactwo do naszego sebum, że zaaplikowane na skórę mogą wnikać w pory i rozpuszczać zanieczyszczenia (czopy), które się w nich znajdują. Stosowane regularnie pozwalają trzymać skórę w ryzach. Jeśli Twoja skóra nie jest bardzo wrażliwa – wybierz kwas salicylowy. Wyższe stężenia niż 2% w produktach niespłukiwanych nie są możliwe ze względu na ograniczenia prawne, więc nie sugeruj się, że procent jest za niski i produkt nie zadziała. 🙂 Działa bardzo dobrze już od stężenia 0,5%!

    Jeśli masz cerę skłonną do podrażnień i przesuszania – postaw na spłukiwalne produkty z kwasami, które będą miały krótszy kontakt ze skórą. Możesz też sięgnąć po formulacje, które mają w sobie dodatkowe składniki łagodzące, nawilżające i nie mają bardzo niskiego pH. W przypadku skóry wrażliwej świetną opcją, choć rzadko spotykaną, jest właśnie kwas LHA, który również ma duże powinowactwo do łoju, ale większą cząsteczkę, dzięki czemu nie będzie tak podrażniający.

    Glinki – najprostszy sposób na zaskórniki

    Tutaj mechanizm jest dość prosty, bo glinki po prostu “wyciągają” zawartość porów na zewnątrz, którą następnie łatwo możesz spłukiwać. Stosowane regularnie pomagają w walce z zaskórnikami, szczególnie otwartymi. Najlepsze właściwości oczyszczające ma glinka zielona, ale jeśli nie możesz jej stosować i lekko przesusza skórę, to inne rodzaje również dobrze się sprawdzą. Nie trzeba maseczek glinkowych używać na całą twarz, jeśli problem z zaskórnikami jest tylko w określonych obszarach (np. w strefie T). Pamiętaj, aby nie dopuszczać do całkowitego zastygnięcia glinki na skórze, bo może to być podrażniające lub odwadniać skórę przy częstym stosowaniu. Warto zawsze przygotować sobie wodę/tonik/hydrolat w atomizerze i spryskiwać co jakiś czas maseczkę.

    Masaże olejami na pozbycie się zaskórników

    Tutaj sprawa stała się dość kontrowersyjna i pewnie część myślisz sobie, że szaleństwem jest stosować oleje na zaskórniki. Zależy jakie oleje i zależy, w jakiej postaci. 🙂 Jeśli stosujesz czysty olej bez emulgatora, do tego jeden z tych potencjalnie bardziej komedogennych i wmasowujesz go sobie długo w twarz, to może to nie skończyć się najlepiej. Polecam jednak wypróbować ten sposób z olejami hydrofilowymi, które mają w sobie emulgator i dobrze spłukują się po kontakcie z wodą (uwaga, nie wszystkie się dobrze spłukują mimo obecności emulgatora!), dzięki czemu nie ma takiego ryzyka “zapychania”. Warto też wybierać oleje, które mają skład podobny do naszego sebum, dzięki czemu dobrze się z nim połączą w myśl zasady, że “podobne rozpuszcza się w podobnym” i będą stopniowo pozwalały wymywać zalegające zaskórniki. Nie trzeba masować skóry bardzo długo i jakąś specjalną techniką lub urządzeniem. Wystarczą Wasze dłonie i odrobina regularności. 🙂

    Nawilżaj, nawilżaj i jeszcze raz nawilżaj!

    Może się to wydawać nieintuicyjne, ale odwodniona skóra ma zaburzone procesy rogowacenia i dużo łatwiej wtedy o powstawanie zaskórników. Czasem zdarza się też, że przy odwodnionej cerze, gruczoły łojowe zaczynają w procesie obronnym wydzielać jeszcze większe ilości łoju, aby zatrzymać możliwie jak najwięcej wody w naskórku, a próby jeszcze większego wysuszania skóry sprawiają, że tworzy się błędne koło i jest tylko gorzej. Wybierajcie raczej lekkie formuły i składniki nawilżające zamiast tych ciężkich, natłuszczających.

    Oprócz nawilżania w kosmetykach pamiętajcie też o piciu odpowiedniej ilości wody w ciągu dnia, ponieważ bez tego nawet najdroższy krem nie zdziała cudów. Kosmetyki działają na zasadzie hamowania nadmiernej ucieczki wody z naskórka, więc jeśli od wewnątrz nie będziemy jej dostarczać, to produkty nakładane na skórę nie sprawią, że “wtłoczy” się ona w głębsze warstwy, bo naskórek jest prawie nieprzepuszczalną barierą. Inaczej nawet nie można by było chodzić na basen 🙂

    Retinoidy jako sposób na zaskórniki

    To bardzo dobre (a może nawet najlepsze) składniki na problemy z zaskórnikami, ponieważ regulują procesy rogowacenia naskórka oraz zmniejszają produkcję sebum, czyli działają na dwa najważniejsze mechanizmy! Czasem wystarczą te w kosmetykach, ale przy większych problemach mogą być czasem potrzebne te na receptę. Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej, to zachęcam do przeczytania naszego wpisu retinol i inne retinoidy – jak je stosować? oraz filmu retinol – wszystko co musisz wiedzieć!, bo retinoidy to naprawdę szeroki temat.


    Najlepsze produkty na zaskórniki


    Jaki kwas na zaskórniki?

    Tak najprościej rzecz biorąc – na zaskórniki zamknięte kwasy AHA, na otwarte kwas BHA 🙂 Dobrą opcją może być też kwas LHA, azelainowy oraz pirogronowy, o których wspominałam wcześniej.

    Produkty kwasowe na zaskórniki

    Dzięki temu, że mają krótki kontakt ze skórą, nie powinny jej podrażniać ani przesuszać. Warto po spienieniu w dłoniach i zaaplikowaniu na twarz potrzymać je minutę dłużej na skórze i nie spłukiwać od razu, aby kwasy miały czas lepiej zadziałać.

    Żele myjące z kwasem salicylowym

    Produkty na zaskórniki zamknięte

    Produkty na zaskórniki otwarte

    Produkty na różne typy zaskórników

    Peelingi kwasowe na zaskórniki


    Produkty z retinoidami


    Maseczki na zaskórniki


    Mam nadzieję, że zaciekawił Cię któryś z kosmetyków. Już wiesz, że zaskórniki są często bardzo opornym problemem, jednak stosując się do kilku powyższych rad, można trochę nad nimi zapanować. Jeśli cały czas masz problem z “zapychaniem” i nie potrafisz dobrać odpowiednich dla siebie produktów, to zachęcam do kontaktu z kosmetologiem przez nasz formularz kosmetologiczny. Możesz również pisać do nas na facebooku (cosibellapl), instagramie (cosibella.pl) lub dzwonić na nr 226022832.

    Podobał Ci się ten wpis?

    lubię 15
    Subscribe
    Powiadom o
    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments