PODRAŻNIONA SKÓRA PO KWASACH I RETINOLU - JAK ZŁAGODZIĆ SUCHĄ SKÓRĘ PO KURACJACH ZŁUSZCZAJĄCYCH?
Zabiegi złuszczające już dawno zyskały popularność i są stosowane przez wiele osób w okresie jesienno-zimowym. Choć niosą za sobą
wiele korzyści, istnieje jednak kilka rzeczy, które mogą zaskoczyć Was negatywnie. Jednak jeśli widzicie suche skórki, nie zrażajcie się! Postanowiłam podjąć ten temat i rozjaśnić Wam parę kwestii. Jeśli nie widzieliście naszych wpisów i infografik o kuracjach złuszczających, koniecznie się z nimi zapoznajcie.
JAKIE PRODUKTY POMOGĄ CI ZŁAGODZIĆ SKÓRĘ PO KURACJACH ZŁUSZCZAJĄCYCH?
Kliknij i przejdź do opisu konkretnego produktu.
KORZYŚCI
Jak już wspomniałam, kuracje kwasami, retinolem czy innymi retinoidami niosą naprawdę wiele korzyści. Regularne kuracje pozwolą nam
zachować młody wygląd na dłużej, a także
zniwelować przebarwienia czy stany zapalne. Być może to właśnie dzięki nim w przyszłości nie będziecie musieli korzystać z zabiegów kosmetologicznych (jeśli o tym myśleliście).
Dlaczego warto stosować kwasy/retinoidy?
- działają złuszczająco,
- rozjaśniają przebarwienia,
- ujednolicają koloryt skóry,
- regulują produkcję sebum,
- działają przeciwstarzeniowo,
- zmniejszają blizny potrądzikowe,
- pomagają w walce z zaskórnikami,
- działają antybakteryjnie i przeciwzapalnie,
- pomagają w walce z aktywnym trądzikiem,
- przyspieszają keratynizację, czyli proces tworzenia się nowych komórek.
ZANIM ZABIERZESZ SIĘ DO KWASÓW I RETINOIDÓW...
Pomyśl o kilku ważnych rzeczach. To
kuracje złuszczające, więc nieodpowiednio stosowane mogą podrażniać i wysuszać skórę, dlatego tak ważne jest odpowiednie jej przygotowanie. Poniżej zapisałam punkty, które pomogą ominąć efekt silnego wysuszenia i podrażnienia skóry podczas kuracji złuszczających.
- Przede wszystkim skupcie się na odpowiednim nawilżeniu skóry przed rozpoczęciem kuracji, ponieważ używanie kwasów, retinolu czy innych retinoidów na przesuszoną skórę może ją bardziej podrażniać.
- Nie zaczynajcie od najwyższych stężeń - wyższe stężenie nie zawsze oznacza lepsze i szybsze efekty, chyba że chodzi Wam o efekt ściągania skóry płatami i wyraźnego podrażnienia po pierwszym użyciu retinolu 2%... ;) Zdecydowanie lepiej zacząć od niższych stężeń (w przypadku retinolu do 0,5%) i stopniowo wdrażać wyższe - pozwoli to zmniejszyć ryzyko podrażnień i przesuszeń skóry. Szczegółowe zastosowanie retinoidów i kwasów znajdziecie w naszych wpisach blogowych i grafikach na instagramie, o których mówiłam na początku wpisu.
- Nie używajcie kilku produktów złuszczających na raz - oczywiście, każda skóra jest inna, jednak warto ograniczyć się do jednego produktu złuszczającego. Oznacza to, że przy kuracjach kwasami czy retinoidami nie potrzebujecie korzystać np. z peelingów manualnych. Zbyt agresywne złuszczanie naskórka może nasilić podrażnienie i przesuszenie skóry oraz pozbawić ją bariery hydrolipidowej, o której pisała nasza kosmetolog Nikola jakiś czas temu tutaj.
- Stosujcie produkty złuszczające na noc, a w dzień wybierzcie te ze składnikami łagodzącymi oraz must have, o którym zawsze mówimy przy kuracjach złuszczających, czyli produkt z SPF 50. O ochronie przeciwsłonecznej możecie dowiedzieć się więcej tutaj. Teraz przychodzi na myśl pytanie “Jakie produkty łagodzące wybrać?”, “Które kosmetyki najlepiej sprawdzą się przy retinolu/kwasach?” Odpowiedź znajdziecie poniżej.
CO ZROBIĆ, JEŚLI WYSTĄPIŁO PODRAŻNIENIE?
Jeśli mimo stosowania się do powyższych kroków (albo jeśli wrzuciliście się na głęboką wodę z 2% retinolem lub bardzo wysokim stężeniem kwasów ;)) wystąpiło u Was podrażnienie, przygotowałam kilka produktów z każdej półki cenowej, które
świetnie sobie z nim poradzą. Nawilżą i ukoją suchą, podrażnioną skórę oraz są świetnymi produktami, które będą zapobiegać powstawaniu kolejnych podrażnień. Znajdziecie tu czysty skwalan, kojące serum i maski wyciszające.
Pierwszym, najbardziej klasycznym kosmetykiem jest skwalan. To produkt, który
regeneruje skórę, łagodzi podrażnienia oraz przynosi ulgę suchej i popękanej skórze. W żadnym razie nie jest to produkt komedogenny!
Skwalan jest stabilną formą chemiczną skwalenu, czyli składnika ludzkiego sebum. Ma na tyle małą cząsteczkę, że jest w stanie penetrować przez wierzchnie warstwy naskórka. Z powodzeniem sprawdzi się przy
każdym rodzaju skóry. Jeśli jednak nie przepadacie za produktami olejowymi lub szukacie produktów bogatych w składniki aktywne, mam dla Was inne propozycje.
Powiem szczerze, że to mój ulubieniec. Trehalozę od BasicLab używam, kiedy moja skóra zaczyna się złuszczać, jest wyraźnie przesuszona i podrażniona. Ten produkt
idealnie sobie z radzi z tymi problemami. Zawiera 10% trehalozę o działaniu
nawilżającym, dwie formy kwasu hialuronowego, peptydy, które
zapobiegają powstawaniu zmarszczek oraz skwalan, który
zwiększa przenikanie składników aktywnych. Oprócz tego w składzie znajduje się mocznik
silnie zmiękczający skórę. Serum ma mleczny kolor, formułę lekkiej emulsji i pozostawia lekką, przyjemną warstwę okluzyjną. W żadnym razie nie zapycha! Spokojnie sprawdzi się przy każdym rodzaju skóry. Moja mieszana skóra pokochała to serum.
Niesamowicie lekki krem, który sprawdzi się u osób nieprzepadających za cięższymi produktami. Swoją formułę opiera na kompleksie składników aktywnych pochodzących z wąkroty azjatyckiej, która jest znana ze swoich właściwości
regeneracyjnych, łagodzących i przyspieszających gojenie ran. Działała także
przeciwzapalnie i wzmacnia barierę ochronną skóry. Dodatkowo krem zawiera
składniki łagodzące - pantenol i alantoinę oraz olej makadamia, który
odżywia skórę. Produkt przeznaczony jest do skór wrażliwych, ze skłonnością do podrażnień, ale moim zdaniem może sprawdzić się każdemu. Ma półprzezroczystą konsystencję, jest bezzapachowy i bardzo szybko się wchłania. To idealna propozycja dla osób, które potrzebują lekkiego, łagodzącego kremu na dzień, który sprawdzi się również pod makijaż.
To wegański produkt zdecydowanie warty uwagi. Creamy stworzyło gęstą maskę
dla każdego rodzaju skóry, szczególnie odwodnionej, suchej, podrażnionej, z oznakami starzenia się. Co ją wyróżnia? Cała formuła jest oparta na hydrolacie z czarnej porzeczki działającym
przeciwstarzeniowo. Krem-maska zawiera szereg składników działających
kojąco, regenerująco i
łagodząco, m.in. kalaminę, bisabolol, oleje moringa i z wiśni oraz witaminę E. Oprócz tego, maska zawiera także inne oleje: andiroba, jojoba i masło shea działające
regenerująco oraz fermentowaną wodę ryżową, która
uelastycznia skórę. Ma przepiękny zapach. Taki produkt warto stosować 2-3 razy w tygodniu.
Produkt w formie emulsji opierający swoją formułę na
bardzo wysokim stężeniu tokoferolu, czyli witaminy E działającej
ochronnie, łagodzącej podrażnienia i
spowalniającej proces starzenia. Oprócz tego serum zawiera także nawilżający małocząsteczkowy kwas hialuronowy oraz xylitol, czyli cukier, który
wzmacnia funkcje ochronne skóry i
hamuje rozwój szkodliwych mikroorganizmów. To kolejny, świetny produkt, po który warto sięgać, kiedy skóra staje się sucha i podrażniona. Ma podobną, mleczną formułę do wcześniej wspomnianej trehalozy z BasicLab.
Nowość od Resibo, czyli lekka emulsja o działaniu kojącym bez dodanych składników zapachowych. Marka poleca ją przede wszystkim osobom ze skórą
wrażliwą oraz jako
złagodzenie skóry podrażnionej, po zabiegach i kuracjach kosmetycznych. Emulsja zawiera skwalan oraz ceramid działający
regenerująco i kojąco. W składzie znajdziemy również Defensil Soft, czyli ekstrakt z grzybów jadalnych
zapobiegający reaktywności skóry, podrażnieniom i zaczerwienieniom oraz sól dwupotasową kwasu glicyryzynowego znaną ze swoich właściwości łagodzących. Działa
łagodząco i wycisza podrażnienia skóry. Emulsja wzmacnia barierę ochronną skóry, wycisza i łagodzi podrażnienia oraz wspomaga regenerację skóry.
Alkemie stworzyło naturalną, wegańską, całonocną maskę wyciszającą. Tu za działanie
kojące, łagodzące i
regenerujące podrażnienia oraz stany zapalne odpowiada szereg wyselekcjonowanych składników, m.in. jedwab z owsa, biolipidy z masła shea oraz ekstrakty z wąkroty azjatyckiej, pieprzu tasmańskiego i ze złotej algi. Szczególnie sprawdzi się u
skór wymagających regeneracji, suchych, dojrzałych i wrażliwych. Jest wydajna (wystarczy naprawdę niewielka ilość maski na pokrycie twarzy, szyi i dekoltu), ma kremową konsystencję i bardzo delikatny zapach, co jest dużym plusem. Produkt jest bardzo lekki, pozostawia
matowy efekt i skutecznie
koi podrażnioną skórę po zabiegach złuszczających. Co więcej, znacznie
przyspiesza regenerację stanów zapalnych, co zauważyłam u siebie. Warto używać ją przez pierwsze 3 dni, a potem około 2-3 razy w tygodniu.
Żelowe serum zawierające 98,64% składników pochodzenia naturalnego. To produkt, który moim zdaniem sprawdzi się każdemu, ale szczególnie pokochają je osoby poszukujące lekkich formuł, które
wchłaniają się całkowicie. Sprawdzi się pod makijaż u skór suchych i mieszanych jako codzienna dawka nawilżenia. Zawiera 0,6% Triple Hyaluronic Acid Complex, czyli 3 rodzaje kwasu hialuronowego, które
nawilżają skórę na różnych poziomach. 3% Kombuchka Black Tea Ferment działa
odżywczo, Filtrat Hydronesis 3%, czyli bioaktywna esencja pozyskiwana w drodze naturalnej fermentacji
zmiękcza suche skórki i wspomaga regenerację skóry, ekstrakt z alg Rhodella z Morza Północnego w stężeniu 1%
silnie ją nawilża, a dodatek alantoiny koi i łagodzi podrażnienia. Ma delikatny, bardzo przyjemny zapach.
Prebiotyczny krem odżywczy polskiej marki SkinTra to kolejny produkt, który sprawdzi się u skór podrażnionych i wysuszonych. Zawiera nawilżający i odżywczy
skwalan, GFF 10% o działaniu antyoksydacyjnym i
regeneracyjnym oraz mocznik 1% i ceramidy, które zmiękczają skórę i
odbudowują barierę hydrolipidową. Oprócz tego zawiera beta-glukan, alantoinę oraz Black BeeOme ™ Powder, opatentowany składnik, który poprawia poziom nawilżenia skóry oraz reguluje wydzielanie sebum. To bardzo bogaty krem o treściwej formule, który szybko zregeneruje podrażnienia.
Podsumowując, kuracje złuszczające to świetna opcja, jednak podczas przygotowań do kwasów czy retinoidów należy pamiętać o odpowiednim nawilżeniu skóry. Produkty łagodzące będą Waszymi niezbędnikami w tym okresie, dlatego warto zaopatrzyć się w chociaż jeden z nich. Stworzą też fajną pielęgnację przy stosowaniu kwasów/retinoidów.
Łagodzący krem marki Cosrx świetnie się sprawdzi jako lekki krem na dzień, pod SPF, a np.
maska od LiqPharm z witaminą E będzie regenerującym i kojącym produktem na noc, zamiennie z retinoidami czy kwasami.
Mój protip: nakładam
trehalozę od BasicLab, a na to -
maskę od Alkemie. Już po jednym dniu moja skóra jest w zdecydowanie lepszym stanie.
Jeśli nadal nie jesteście pewni jak stosować kwasy i retinole oraz jakich produktów łagodzących używać, zachęcam do skorzystania z
konsultacji z jednym z naszych kosmetologów. :) Jak macie jakieś pytania, napiszcie do nas na
facebooku bądź instagramie (
cosibella.pl) lub zadzwońcie na nr 22 602 28 32.